Rząd PiS dał ponad miliard złotych dla Bydgoszczy - twierdzą politycy

Politycy PiS nie czekali na sesję rady miasta, na której przedstawione mają być koszty rządowych reform dla miasta. Już podsumowali, ile rząd dał Bydgoszczy.

Jednym z punktów dzisiejszej sesji Rady Miasta Bydgoszczy jest „informacja ustna o sytuacji i perspektywach finansowania samorządów, ze szczególnym uwzględnieniem Bydgoszczy”. Politycy PiS spodziewają się ataku ze strony ratusza, który niejednokrotnie wyliczał koszty rządowych pomysłów, które przyjdzie ponieść samorządom takim jak bydgoski. Dlatego już wczoraj zwołano konferencję prasową w niezwykle silnym składzie - pojawił się na niej minister Łukasz Schreiber, szef klubu radnych PiS Jarosław Wenderlich, a także wojewoda Mikołaj Bogdanowicz. Przybyli radni rady miasta, szef klubu radnych PiS w Sejmiku Michał Krzemkowski, także były prezydent Bydgoszczy Konstanty Dombrowicz.

Politycy punkt po punkcie wymieniali korzyści, jakie odnosi Bydgoszcz w związku z rządami Prawa i Sprawiedliwości. Całość wyliczono na ponad miliard złotych, które dzięki rządowi trafiły do naszego samorządu.

Rządowa wyliczanka

- Chcemy ogłosić start kampanii informacyjnej, którą zaplanowaliśmy z wojewodą jako kandydaci do Sejmu i Senatu. Nie pozwolimy sobie narzucić narracji ze strony opozycji i nieprzychylnych ośrodków, która ma odebrać szereg sukcesów, które udało się osiągnąć w ciągu kadencji - mówił Łukasz Schreiber.