Ryszard Tadeusiewicz: W inżynierii iomedycznej cuda się nie zdarzają. Historia wielkiego oszustwa

Czytaj dalej
Fot. Andrzej Banas / Polska Press
Ryszard Tadeusiewicz

Ryszard Tadeusiewicz: W inżynierii iomedycznej cuda się nie zdarzają. Historia wielkiego oszustwa

Ryszard Tadeusiewicz

W poprzednich tygodniach prezentowałem Państwu historie zawarte w medalach, czyli opowiadałem o ludziach, których podobizny i nazwiska utrwalono w formie medali, bo byli to ludzie zdecydowanie wybitni. Będę te medalowe opowieści kontynuował, bo moja szuflada jest pełna, ale żeby nie nudzić - będę od czasu do czasu wtrącał „przerywniki”. Dziś pierwszy taki „przerywnik”.

Pracuję w dyscyplinie inżynierii biomedycznej i czasem po bardzo dogłębnych technicznych pracach konstrukcyjnych oraz po bardzo krytycznej ocenie medycznej udaje się - mnie i moim kolegom - zaproponować jakieś udoskonalenie w zakresie systemów wykorzystywanych w diagnostyce albo terapii.

Wiem dokładnie, że do prawdy naukowej w tej dziedzinie, do nowego technicznego rozwiązania, do nowego elementu wspomagającego pracę lekarzy - dochodzi się drogą ciężkiej, cierpliwej pracy.

Tymczasem młodym ofensywnym przedsiębiorcom wydaje się, że tę cierniową drogę można skrócić, gdy się ma do dyspozycji dużo pieniędzy i dostęp do mediów. Jest to jednak nieprawda, co może zilustrować przykład rzekomego wynalazku, jakim miał być wymyślony w 2003 roku plaster, który na podstawie analizy przepływającej pod nim krwi miał diagnozować większość chorób. Co więcej - plaster ten miał automatycznie wykrywać infekcje i natychmiast podawać antybiotyki.

Pomysł owego genialnego plastra wysunęła Elizabeth Holmes, studentka drugiego roku na Uniwersytecie Stanforda, w samym sercu „Krzemowej Doliny” w USA.

Normalna droga dla takiego pomysłu powinna prowadzić przez bardzo wiele badań kontrolnych, które powinny zweryfikować pomysł, określić jego możliwości i ograniczenia, a dopiero potem wprowadzić go do praktyki. Elizabeth Holmes uznała, że ta droga jest zbyt uciążliwa. Mając znajomości wśród finansistów założyła firmę (start-up) i od razu dostała od Tima Drapera pół miliona USD na rozwój firmy, którą nazwała Theranos. Potem zapewniając kolejnych finansistów, że swoim wynalazkiem podbije rynek usług medycznych wyceniany na 70 mld USD Holmes zdołała tak rozwinąć swoją firmę, że w 2014 była już wyceniana na blisko 10 mld USD.

Na korzyść firmy Theranos działała legenda Krzemowej Doliny a także fakt, że Elizabeth Holmes zmontowała radę nadzorczą z osób o bardzo znanych i szanowanych nazwiskach. Nikt nie zwrócił uwagi, że w składzie tej rady nie było ani jednego fachowca od analiz medycznych i terapii!

Inżynierom zatrudnionym w swojej firmie Holmes stawiała wymagania niemożliwe do spełnienia. Jej cudowny plaster miał identyfikować wszelkie choroby, a mógł pobierać tylko małą kropelkę krwi. Skojarzone z plastrem biochemiczne laboratorium musiało mieć rozmiar laptopa. Te wymagania były nie do spełnienia, więc urządzenie działało źle. Jednak zamiast je doskonalić Holmes postanowiła skorzystać z faktu, że potencjalni klienci wiedzą tylko tyle, ile się dowiedzą z mediów. Zaczęła więc organizować publiczne prezentacje, na których rzekomo bezbłędnie diagnozowano i skutecznie leczono odpowiednio podstawionych pacjentów. Apteki sieci Walgreens sprzedawały „cudowne plastry” i dostarczały informacji o „uleczonych”. Zebrano takich „dowodów” ponad dwa miliony!

Sprawa się przewróciła, gdy zainteresował się nią dziennikarz śledczy John Carreyrou z pisma „The Wall Street Journal”. Wykrył i 15.10.2015 opisał wszystkie oszustwa. Holmes usiłowała uniemożliwić druk demaskatorskiego artykułu. Bezskutecznie.
Sprawą zajął się Departament Sprawiedliwości, a FDA zamknął wytwórnię oraz nakazał wycofanie plastrów z aptek. Elizabeth Holmes stanęła przed sądem. W profesjonalnej inżynierii biomedycznej to się nie zdarzy. Efekty pracy inżynierów, które trafiają do lekarzy, są naprawdę dobrze sprawdzone!

Ryszard Tadeusiewicz

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2025 Polska Press Sp. z o.o.