Ruszyły Juranalia. Studenci zbierają na imprezy

Czytaj dalej
Fot. Sławomir Kowalski
Olga Taraszka, JM

Ruszyły Juranalia. Studenci zbierają na imprezy

Olga Taraszka, JM

Kreatywne przebranie opłaca się. Obstawiając toruńskie skrzyżowania przez trzy dni można zarobić sporą sumę pieniędzy.

Dla wielu studentów Juwenalia oznaczają nie tylko imprezy, ale przede wszystkim dobrą okazję do wzbogacenia się. Podczas tych wyjątkowych trzech dni od wczesnych godzin porannych nie sposób nie spotkać pomysłowo przebranych osób.

- Przygotowania do zarobku rozpoczynam już kilka tygodni wcześniej. Jak tylko poznam motyw imprezy, szukam oryginalnego stroju, który zaskoczy kierowców - opowiada Aleksandra Smardzewska, studentka UMK.

Obstawienie ruchliwego skrzyżowania nie jest łatwe. Studenci muszą liczyć się z zasadą „kto pierwszy ten lepszy”, dlatego już o 4 rano pojawiają się w wybranych miejscach. Największą popularnością co roku cieszą się Plac Rapackiego, Plac Teatralny, Plac Skarbka, ul. Broniewskiego, czy Reja.

- Studenci nie są nachalni. Zauważam, że jeżeli któryś z kierowców nie uchyli okna, to nikt po prostu nie podchodzi - przekonuje Mirosław, kierowca.

Choć reakcje kierowców na podchodzących studentów są różne, to większość z nich chętnie angażuje się w tę juwenaliową tradycję. Kierowcy wspomagają żaków nie tylko finansowo, ale dzielą się także słodyczami czy też bonami na coś do jedzenia.

- Zdarzają się osoby, które są negatywnie nastawione do Juwenaliów. Często można usłyszeć obraźliwe komentarze np. że mamy się wziąć do roboty, a nie „wyłudzamy” pieniądze od innych - wspomina Paulina Prełowska, studentka UMK.

- Jeśli jedzie się przez całe miasto, to nie jest się w stanie każdemu czegoś wrzucić, ale myślę, że będąc kierowcą warto symbolicznie wspomóc studentów - dodaje Artur, kierowca.

Studenci zarobione pieniądze przeznaczają na różne cele, choć przyznają, że nie są to zazwyczaj bieżące wydatki. Często z zebranej sumy finansują wcześniej zaplanowany wyjazd zagraniczny, czy też kosztowny sprzęt elektroniczny. - Wiadomo jak jest, część osób zbiera pieniądze, aby móc się bawić w ciągu tych trzech dni, ale niektórzy zbierają np. na wymarzone wakacje - opowiada Paulina.

Podczas zbierania pieniędzy na skrzyżowaniach kluczową rolę odgrywa strój. Studenci prześcigają się w kreatywnych pomysłach. - Jeśli chodzi o strój to każdy chce jakoś oryginalnie wyglądać i wyróżniać się. Można wypożyczyć jakiś gotowy albo uszyć, to już zależy od kreatywności - dodaje Aleksandra.

Studenci nie ukrywają także, że na sukces juwenaliowego zarabiania wpływa przede wszystkim pozytywne nastawienie. Uśmiech i życzliwe słowo skierowane do kierowców potrafią zdziałać najwięcej. - Najważniejsze to być otwartym i nie bać się podchodzić do samochodów, które stoją na czerwonym świetle, szarym myszkom mało kto da drobniaki - zauważa Aleksandra.

Zgodnie z wieloletnią tradycją wczoraj studenci przebrali pomnik Kopernika. Astronom otrzymał nakrycie głowy prehistorycznego wojownika, które przypomina czaszkę tygrysa szablozębnego. Juwenalia rozpoczęły się wczoraj o godz. 18.30 na Rynku Staromiejskim wspólnym zdjęciem studentów w juwenaliowych strojach. O godz. 19 spod DS nr 6 wyruszył tradycyjny pochód, który udał się na teren campusu na Bielanach. Tam wybrano Króla i Królową Juwenaliów. Studenci otrzymali także symboliczne klucze do miasta przekazane przez władze miejskie.

Juranalia potrwają do jutra. W sobotnim finale zagrają: Rozes, Decapitated, Lady Pank i Goorala. Wstęp na koncerty jest wolny.

Autor: Olga Taraszka, JM

Olga Taraszka, JM

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.