Rok temu, parę minut po godz. 12 w części północnej Zamku Książąt Pomorskich zawaliły się stropy. „Nie ma informacji o osobach poszkodowanych” - mówił pierwszy komunikat dyrekcji Zamku w Szczecinie.
Ale już następnego dnia pojawiły się pierwsze hipotezy dotyczące zawalenia się stropów. Na pilnie zwołanym briefingu dr Stefan Nowaczyk poinformował o najnowszych ustaleniach.
To dzięki monitoringowi
Dzięki monitoringowi udało się wtedy ustalić, że w północnym skrzydle zawaliły się stropy od drugiego piętra aż do piwnicy. Eksperci na gorąco wywnioskowali, że powodem tego, było wpadnięcie pod piwnicę słupa podtrzymującego strop parteru.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień