Rodzice sami zdecydują. Znają swoje dzieci najlepiej

Czytaj dalej
Fot. Anna Klaman
Anna Klaman anna.klaman@pomorska.pl

Rodzice sami zdecydują. Znają swoje dzieci najlepiej

Anna Klaman anna.klaman@pomorska.pl

Kto ma 6-letnie dziecko, ten ma duży dylemat. Posłać dziecko do pierwszej klasy, czy zostawić je w przedszkolu? - Macie wybór - mówi poseł Mrówczyński.

Przed podjęciem decyzji warto zasięgnąć informacji. Można porozmawiać z innymi rodzicami, można też zasięgnąć porady ekspertów. Wczoraj poseł PiS-u Aleksander Mrówczyński zachęcał do zapoznania się z poradnikiem dla rodziców. Można go znaleźć na stronie www.men.gov.pl/pdr.

Poseł jest zadowolony, bo uważa, że to jedna z dobrych zmian. Ta została zainicjowana przez Fundację Ratujmy Maluchy państwa Elbanowskich. Jak mówił, poprzednia ekipa u władzy zignorowała jej akcję i dwa miliony podpisów, ale PiS zostawił rodzicom swobodę decyzji. - Ale jesteśmy za tym, by dzieci zaczynały swoją edukację od siódmego roku życia - mówił. - Jestem zwolennikiem czwórkowego systemu, a więc klasy I-IV, V-VIII i czteroletniej szkoły średniej.

Zdaniem posła zdecydowana większość rodziców jest za pozostawieniem sześciolatków w zerówce. Wie jednak, że są także inne opinie. Poseł na przykład rozmawiał z młodą matką, od której usłyszał, że jest za szybszym posłaniem dziecka do szkoły. - Nie przekonywałem jej, by zmieniła decyzję - mówił. - Każdy sam decyduje. W razie wątpliwości zapraszam do biura poselskiego. Minister edukacji Anna Zalewska jest bardzo otwarta na wszelkie uwagi. Będziemy je przekazywać.

Mrówczyński krytykuje jednocześnie część mediów, wymienił „Gazetę Pomorską”, które, jego zdaniem, nierzetelnie informują o sytuacji. Dostało się też samorządom, które zachęcają rodziców do wysłania dzieci w wieku sześciu lat do szkoły. Przypomnijmy, te mają obawę, że w efekcie w 2017 r. w przedszkolach zabraknie miejsca dla wszystkich trzylatków. Zgodnie z prawem, od września tego roku przedszkola powinny przyjmować wszystkie trzylatki. A przecież już teraz w przedszkolach część rodziców jest odsyłana z kwitkiem.

Zapytany o to przez nas poseł, nie widzi związku. Odpowiada krótko - samorządy powinny podjąć stosowne decyzje i stanąć na wysokości zadania. Jak? Tego nie powiedział. Podaliśmy przykład Czerska i naszej ostatniej rozmowy z wiceburmistrzem Grzegorzem Klauzą, który nie miał wątpliwości, że skutek będzie jeden - w przedszkolach zabraknie miejsc dla trzylatków.

- Przedszkola i samorządy muszą sobie poradzić - powtarzał Mrówczyński.

A na wczorajszej konferencji poseł mówił jeszcze, że dzieci sześcioletnie, które teraz chodzą do pierwszej klasy, mogą zostać w tej klasie na drugi rok. I bardzo dbał przy tym o język, tak by mówić o uczęszczaniu drugi rok do tej samej pierwszej klasy, a nie o powtarzaniu klasy. - Jeżeli rodzice się na to zdecydują, to mają taką możliwość - mówił. - Trzeba tylko pamiętać, by zrobić to do 31 marca - mówił. - W tym terminie trzeba zgłosić się do dyrektora szkoły.

Anna Klaman anna.klaman@pomorska.pl

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.