Aleksandra Pasis

Rodzice małego piłkarza: - Trener wkładał rękę w majtki syna

Rodzice małego piłkarza: - Trener wkładał rękę w majtki syna Fot. Paweł Skraba
Aleksandra Pasis

Kolejna rozprawa Pawła Ł., oskarżonego o molestowanie małych chłopców, odsłoniła nowe czyny, jakich miał się dopuścić 26-letni grudziądzanin.

Do nagannych zachowań ze strony Pawła Ł. miało dojść podczas obozu w górach. - Dowiedziałam się od mojej sąsiadki, co się stało w Zakopanem - zeznawała matka Patryka. - Jej syn, Adrian, powiedział, co spotkało moje dziecko. Powtórzyła mi, że „trener” wkładał Patrykowi rękę w majtki. Nie mogłam w to uwierzyć.

Jak zeznała mama Patryka, wówczas jej syn nie potwierdził tego, co mówił jego kolega.

Obie matki postanowiły skonfrontować te informacje z Pawłem Ł.

- Przyjechał do nas ze swoją babcią - zgodnie zeznały grudziądzanki. - Twierdził, że tylko sprawdzał, czy chłopcy nie mają kleszczy bądź nie zostali pokąsani przez owady.

Jedna z matek dodała, że podczas rozmowy Paweł Ł. popłakał się. - Jego babcia natomiast krzyczała, że dzieci kłamią i że jej wnuk pochodzi z rodziny katolickiej - dodaje przez łzy matka Patryka.

Chłopiec kilka miesięcy później sam przyznał mamie, że to, o czym wcześniej mówił jego kolega, było prawdą.

Na sali sądowej rodzice Patryka podkreślali, że relacje ich syna z „trenerem” były bardzo dobre. Bywał u nich w domu. Obdarowywał chłopca gadżetami sportowymi. Odkąd jednak chłopiec opowiedział swojej mamie o całym zajściu, zamknął się w sobie. - Obwiniał się o to. Było mu wstyd - dodała ze łzami w oczach mama Patryka.

Pani Marta, matka Adriana, chłopca, który pierwszy wyznał, co „trener” piłkarzy miał robić Patrykowi: - Syn powiedział, że widział, jak Paweł Ł. wkładał rękę w majtki Patrykowi, gdy ten usnął. Mówił też, że „trener” spał z Patrykiem w jednym pokoju.

Kobieta dodała również, że podczas konfrontacji 26-letni grudziądzanin zachowywał się, jakby to on był pokrzywdzony. - Zaprzeczał wszystkiemu - zeznała pani Marta.

- Mam ogromny żal do siebie, że wcześniej nic nie zauważyłem - ubolewał pan Jan, ojciec jednego z chłopców, który również grał w szkółce MKS „Orliki”, prowadzonej przez Pawła Ł.

Zdarzało się, że pan Jan pomagał „trenerowi” przy rozgrzewkach czy zajęciach. Był też na obozie. Jednak w jego odczuciu, do żadnych niepokojących sytuacji wówczas nie dochodziło. - Gdy któryś chłopak upadł, on podbiegał i opiekował się nim. Opatrywał. Uważałem to za normalne - zeznawał pan Jan.

Filip Klonowski, adwokat Pawła Ł.: - Jaka była pana reakcja, gdy dowiedział się pan o zarzutach?

- Pomyślałem sobie, że albo tak dobrze grał, albo dopiero „to” się w nim rodziło - stwierdził świadek.

Syn pana Jana w Orlikach grał około trzy lata.

- Od początku nie podobało mi się zachowanie „trenera”. Sam przyprowadził mojego syna z podwórka do domu i zapytał, czy może chodzić na treningi - relacjonowała pani Martyna, mama Wiktora. - Przychodził do nas pod pretekstem przeprowadzenia wywiadu rodzinnego. Wchodził do łazienki, gdy kąpałam dzieci. Patrzył - zeznała pani Martyna. - Chciał też zabierać syna na basen, ale nie wyraziłam zgody.

Podczas poniedziałkowej rozprawy w Sądzie Rejonowym w Grudziądzu Pawła Ł. nie było. 26-latek jest także oskarżony o posiadanie plików z dziecięcą pornografią. Przebywa na wolności. Grozi mu do 12 lat więzienia.

Imiona dzieci i rodziców zostały zmienione.

Aleksandra Pasis

W grudziądzkim oddziale Gazety Pomorskiej pracuję kilka lat. Zajmuję się głównie tematyką związaną z samorządem, sprawami społecznymi oraz kryminalnymi. Praca z ludźmi, a dokładniej ich historie: jedne dramatyczne, inne zabawne, jest jednocześnie tym co sprawia mi dużą satysfakcję. A najważniejsze - uczy pokory. Po pracy lubię jeździć na rowerze. W czasie urlopu - podróżuję. Gdy znajduję wolną chwilę wieczorem sięgam po książki. Tradycyjne. Papierowe. Tak jak tradycyjna Gazeta Pomorska.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.