Robotę strażacy mają stabilną, ale daje im popalić!
Strażacy w Grudziądzu odebrali odznaczenia i awanse na wyższe stopnie.
Strażacy to grupa zawodowa, która cieszy się ogromnym zaufaniem. To dziwić nie może, bo są wszędzie tam, gdzie ktoś potrzebuje pomocy: w płonących kamienicach, przy kraksach samochodowych, w zawalonych halach. - Każdy strażak bierze pod uwagę, że może nie wrócić z akcji do swoich domów i rodzin. Ale to jest wpisane w nasz zawód - mówi młodszy brygadier Paweł Stachowicz.
Okazją do m.in. takich refleksji była uroczystość z okazji „Dnia strażaka”, która odbyła się w grudziądzkiej komendzie PSP.
Awanse na wyższe stopnie oficerskie odebrało 19 strażaków. Odznaczeniami z kolei uhonorowano 26 osób, również z OSP.
- Grudziądz to jeden z największych garnizonów w województwie: ponad 100 etatów strażaków zawodowych i bardzo duża rzesza ochotników - podkreśla Artur Przybylski, zastępca komendanta wojewódzkiego straży pożarnej. I dodaje, że choć praca strażaka bywa bardzo niebezpieczna, to chętnych do założenia munduru wciąż nie brakuje. - Jest to praca pewna i stabilna - podkreśla Artur Przybylski.
Leszek Głowacki, komendant PSP Grudziądz:
- Obecnie mamy trzy wakaty. Na pewno jeden z nich uzupełnimy od pierwszego września. Nabór na pozostałe być może przeprowadzimy pod koniec roku.
(DXC)