Restauracje i siłownie otwarte. Jest drożej, ale gości nie brakuje

Czytaj dalej
Fot. pixabay
Bartosz Gubernat, Joanna Wilk

Restauracje i siłownie otwarte. Jest drożej, ale gości nie brakuje

Bartosz Gubernat, Joanna Wilk

Epidemia koronawirusa mocno odbiła się na kondycji lokali gastronomicznych i klubów fitness. Dla wielu z nich ponowne otwarcie to szansa na częściowe odrobienie strat i powrót do równowagi. Niestety dla klientów, w wielu miejscach nie obejdzie się bez podwyżek cen.

Branża klubów fitness i siłowni, oraz restauracje pozostawały zamknięte od wielu miesięcy. Dopiero 15 maja restauratorzy mogli otworzyć dla swoich gości zewnętrzne ogródki, a od kilku dni zjeść można także wewnątrz. Klientów mogą przyjmować także siłownie, ale zarówno tu, jak i w gastronomii obowiązują ciągle zaostrzone zasady bezpieczeństwa.

Goście wewnątrz i w ogródkach

Aktualnie w restauracjach może być zajętych maksymalnie 50 procent miejsc. Zgodnie z rozporządzeniem zajęty może być tylko co drugi stolik, a goście muszą siedzieć w odległości co najmniej 1,5 metra od siebie. Mimo to restauratorzy są zadowoleni, że mogli wreszcie otworzyć lokale, bo wcześniej serwowali jedynie posiłki na wynos.

- Klientów jest wielu, bo ludzie są wyraźnie spragnieni tego aby wyjść do miasta i spotkać się ze znajomymi. Na pewno brakuje studentów, którzy wciąż uczą się zdalnie, ale i tak widać już zmianę ku lepszemu, wszystko zaczyna wracać do normy – mówi Aneta Stefańska, właściciel lokalu Hola Lola w Rzeszowie.

Niestety; wiele lokali jest zmuszonych do podniesienia cen. - Drukujemy właśnie nowe menu ze zmienionymi cenami. Wzrosną o około 10 procent, ale nie mamy innego wyjścia. W przypadku napojów to efekt wprowadzenia podatku cukrowego, niestety wyraźnie podrożały także produkty żywnościowe, a co za tym idzie, jedzenie w lokalach również będzie droższe – mówi Aneta Stefańska.

Jeden klient na 15 metrów kwadratowych

Siłownie, które także otworzyły się właśnie dla klientów muszą spełnić kilka warunków. W zamkniętych pomieszczeniach może jednocześnie przebywać maksymalnie jedna osoba na 15 metrów kwadratowych. Zarówno kluby sportowe, jak i baseny mogą się zapełnić maksymalnie w 50 procentach.

- W praktyce oznacza to dla nas, że jednocześnie może u nas ćwiczyć na siłowni maksymalnie 100 osób, podczas gdy przed pandemią zdarzało się, że było nawet 300 klientów jednocześnie – mówi pan Wojciech, menadżer klubu Calypso w galerii Nowy Świat.

Zwraca jednak uwagę, że zbliża się sezon wakacyjny, który dla klubów fitness zawsze jest nieco słabszy, bo wiele osób wybiera wówczas aktywność na świeżym powietrzu.

– Mimo to w poniedziałek i wtorek ruch zaczął się robić większy, wracają nasi stali klienci i bardzo się cieszymy, że możemy wreszcie ich przyjąć – mówi nasz rozmówca.

- W siłowni wyznaczone są specjalne strefy, aby klientom było łatwiej dostosować się do wymogów sanitarnych. Staramy się zachować między gości dwumetrową odległość – tłumaczy pani Małgorzata z Calypso przy ul. Hetmańskiej.

Ekonomiści: podwyżki są nieuniknione

Duża część branży fitness otrzymała w czasie lockdownu wsparcie z rządowej tarczy antykryzysowej. Według ekonomistów pozwoliło to przynajmniej częściowo pokryć im straty wynikające z zamknięcia lokali. Niestety teraz ceny usług w takich miejscach będą rosły, bo przez ostatnie miesiące wzrosły koszty prowadzenia biznesu. Rosną koszty energii, opłaty komunalne, a także koszty pracy. Nawet gdyby branża nie chciała podnosić cen, to będzie do tego zmuszona.

Na ceny po otwarciu lokali wpływ będzie miała także aktualna sytuacja na rynku paliwowym.

- To oczywiste, że kiedy drożeją koszty transportu, w górę idą także ceny produktów. A w tej chwili na stacjach ceny paliw osiągnęły poziom sprzed pandemii, z 2019 roku. Wiele dziedzin będzie musiało rekompensować sobie wzrostem cen wyższe koszty działalności, także transportu – mówi dr Jakub Bogucki, analityk z portalu e-petrol.pl.

Bartosz Gubernat, Joanna Wilk

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.