Regionalne centra krwiodawstwa i krwiolecznictwa alarmują!
Regionalne centra krwiodawstwa i krwiolecznictwa alarmują, że w różnych regionach kraju zaczyna brakować krwi. I są tego konsekwencje.
- Moja mama będzie miała poważną operację w Warszawie - mówi Czytelniczka z Włocławka. - Lekarz już mi powiedział, że ktoś z rodziny będzie musiał przed operacją oddać krew. Bo tego najcenniejszego z leków brakuje.
We Włocławku i woj. kujawsko-pomorskim dramatu nie ma, ale, jak powiedziała nam Jolanta Pater z włocławskiego oddziału Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Bydgoszczy, zapasy maleją. Ma to związek z coraz większym zapotrzebowaniem na krew w szpitalach. Skąd to zwiększone zapotrzebowanie? - Jest ono uzależnione od ilości wykonywanych operacji - tłumaczy Jolanta Pater.
Ostatnio Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Bydgoszczy zgłaszało niedobór krwi grupy 0RhD+ oraz 0RhD-. Ponadto potrzebna była krew BRhD+ oraz ABRhD-. Ale, jak podkreśla Jolanta Pater, te potrzeby często się zmieniają. Więc nie ma znaczenia, jaką się ma grupę, jeśli jest się gotowym oddać krew.
W sytuacji niedoboru Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa nie poprzestaje tylko na poborze krwi w regularnych punktach czy ambulansach, ale coraz częściej organizuje akcje wspólnie ze szkołami i uczelniami.
Dziś na przykład, na punkt poboru zamieniona zostanie aula Liceum Marii Konopnickiej we Włocławku. Krew będzie można oddawać w godzinach od 9.30 do 14.30. I RCKiK liczy nie tylko na pełnoletnią młodzież, ale także na nauczycieli i pracowników obsługi szkoły. Kolejna taka akcja we Włocławku będzie w piątek. Tym razem zbiórka krwi zostanie przeprowadzona w Zespole Szkół Technicznych.
W przyszłym tygodniu natomiast do Włocławka i powiatu włocławskiego zawita ambulans RCKiK. Już 19 bm. będzie można oddać krew przy Gminnym Ośrodku Kultury w Lubrańcu, zaś 21 bm. przy gmachu Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej przy ul. Mechaników.