Radni chcą zatrzymać Fabrykę Obrabiarek do Drewna w Bydgoszczy

Czytaj dalej
Fot. Tomasz Czachorowski
Anna Stasiewicz

Radni chcą zatrzymać Fabrykę Obrabiarek do Drewna w Bydgoszczy

Anna Stasiewicz

Tymczasem zdaniem prezesa Walkowiaka, by Fabryka Obrabiarek do Drewna mogła przetrwać i się rozwijać, zmiana lokalizacji jest niezbędna. Radni jednak chcą, by zakład nie wyprowadzał się do podbydgoskich Niw, a do parku przemysłowego

Przypomnijmy, że bydgoska Fabryka Obrabiarek do Drewna po ponad 150 latach funkcjonowania przy ulicy Nakielskiej ma zmienić swoją siedzibę. Zakład ma przenieść się do znajdującej pod Bydgoszczą miejscowości Niwy.

Założyciel bydgoskiej fabryki - Carl Blumwe, rozpoczął działalność w 1865 roku. W 1878 roku kupił teren i zabudowania przy obecnej ul. Nakielskiej 53.

Jak mówił w środę na sesji Andrzej Walkowiak, prezes zakładu, ponad sto lat temu to była dobra lokalizacja, dziś już taka nie jest, zarówno dla samej fabryki, jaki i mieszkańców.

Ale powód planowanej wyprowadzki jest inny.

Hala produkcyjna jest w fatalnym stanie

- przyznaje Andrzej Walkowiak. - Sam remont dachu, który przeciekał, a który naprawiliśmy tylko prowizorycznie, pochłonąłby 3 miliony złotych. Nie stać nas na to - wyjaśnia.

Zdaniem prezesa Walkowiaka, by Fabryka Obrabiarek do Drewna mogła przetrwać i się rozwijać, zmiana lokalizacji jest niezbędna.

- Wariantów było wiele. Pojawiła się jednak propozycja, która wydała się nam najbardziej atrakcyjna. Polski Holding Nieruchomości wyraził zainteresowanie inwestycją na terenie fabryki - mówił Andrzej Walkowiak.

Zarówno w Fabryce Obrabiarek do Drewna, jak i PHN swoje udziały ma Skarb Państwa. Między obydwoma firmami dojdzie do zamiany. - My zyskujemy nowoczesną siedzibę, bo PHN chce zbudować nam halę oraz środki na rozbudowę hali maszyn i to zaledwie 9 kilometrów od centrum miasta - wymieniał prezes Walkowiak.

Andrzej Walkowiak nie ukrywał, że rozmawiał też z prezesem bydgoskiego parku przemysłowego, ale propozycja PHN okazała się 3-krotnie tańsza. - Nie stać nas na stawki zaproponowane przez park, a ja muszę kierować się rachunkiem ekonomicznym - dodał prezes.

Jednak część radnych mimo tego uważa, że fabryka powinna zostać na terenie Bydgoszczy. - Będę rozmawiał z prezesem parku, by zaproponował jakieś atrakcyjne stawki dla fabryki. Uważam, że park jest o wiele lepszy niż pusty teren pod miastem - stwierdził Jakub Mikołajczak, radny Platformy Obywatelskiej.

Anna Stasiewicz

W redakcji odpowiadam za lokalny samorząd i działania władz, chociaż z racji mojego wykształcenia, w kręgu zainteresowań jest również historia oraz polityka samorządowa.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.