Sandra Soczewa

Przyszywany wujek obnażał się przy czterolatce?

Przyszywany wujek obnażał się przy czterolatce? Fot. pixabay.com
Sandra Soczewa

– Domniemany pedofil ma dozór policyjny. Badamy tę sprawę – mówi Roman Witkowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gorzowie.

– Podobno to był taki przyszywany wujek tej dziewczynki. Jak to się mówi, przyjaciel rodziny. Znał rodziców i znał też dziecko. To dlatego ojciec zostawił go z dziewczynką. Ale co mu przyszło do głowy, żeby takie rzeczy robić... Nie mam pojęcia. Nikt też nigdy nie słyszał, żeby dochodziło tutaj do innych podobnych sytuacji. Generalnie ludzie o tym mówią, ale wszyscy są w szoku – opowiada nam anonimowo mieszkaniec Drezdenka.

Na kilka dni przed świętami w drezdeneckim domu najpewniej doszło do aktu pedofilii. 37-letni znajomy rodziny, pozostając sam na sam z 4-letnią dziewczynką, miał się przy niej obnażać i pokazywać jej swoje genitalia.

Ojciec zareagował

– Sytuacja została przerwana przez ojca dziewczynki, który wrócił do pomieszczenia i zobaczył obnażającego się mężczyznę. Zawiadomił wtedy policję – mówi rzecznik prokuratury.

Czy doszło do zbliżenia pod nieobecność rodziców dziewczynki w jej mieszkaniu? Nie wiadomo. Jak mówi prokurator Witkowski, to właśnie 4-latka jest jedynym „świadkiem” tego zdarzenia.

– Obecnie czekamy na opinię, która wskaże, czy dziewczynka może być przesłuchana. To ważne dla postępowania. Tylko w ten sposób będzie można określić, jakie sytuacje miały miejsce tego dnia– wyjaśnia Witkowski. To psycholog stwierdzi, czy z czterolatką można rozmawiać na temat tego zdarzenia.

Sprawę bada obecnie strzelecka prokuratura i dopuszczenie dziewczynki do zeznań (lub też nie)_będzie kluczowe dla tej sprawy. Dziś trudno też stwierdzić, kiedy taka decyzja zapadnie. Jak na razie zadecydowano o dozorze policyjnym dla mężczyzny, a także zasądzono mu zakaz zbliżania się do dziecka.

Jeśli prawdą jest, że w domu dziewczynki doszło „jedynie do obnażenia”, to mężczyźnie – za zaspokajanie swoich potrzeb seksualnych w ten sposób w obecności dziecka do 15 lat – grożą 3 lata więzienia.

Oby to był incydent

Jak słyszymy od mieszkańca Drezdenka, o sprawie nie jest jeszcze w mieście zbyt głośno i nie można też mówić o panice. – Ale niektórzy snują przypuszczenia, czy może mężczyzna nie stał gdzieś przed szkołą, przy przed¬szkolu, albo nie obnażał się w parku, gdy dzieci wracały z lekcji do domu – opowiada nam nasz informator. Podkreśla jednak, że dla tych, którzy o tym wiedzą, jest to spory szok i współczują rodzicom dziewczynki.

Sandra Soczewa

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.