Przygotowują się na przyszłe lata i zakładają mały deficyt

Czytaj dalej
Fot. Archiwum UG Kęsowo
Janina Waszczukjanina.waszczuk@pomorska.pl

Przygotowują się na przyszłe lata i zakładają mały deficyt

Janina Waszczukjanina.waszczuk@pomorska.pl

W gminie ustalono plany finansowe na ten rok. Budżet jest bez fajerwerków, ale założono rekordowo bardzo mały deficyt.

W gminie planują kilka dużych remontów dróg, ale wójt Kęsowa nie ukrywa, że liczy na pieniądze z zewnątrz. W tym roku przy układaniu budżetu byli bardzo ostrożni, ponieważ wiedzą, że trzeba zadłużenie gminy utrzymać na jak najniższym poziomie, bo jest to brane pod uwagę przy pozyskiwaniu środków z Unii i rozdzielaniu przy projektach. Trzeba przypomnieć, że w gminie mają mniej dochodów w tym roku ze względu na likwidację straży gminnej, która średnio przynosiła dochody od 1,5 do do 2 mln zł.

- To są duże pieniądze, nie kryję, że straż nas ratowała, ale te wpływy były bardzo dobrze wydawane. Inwestowaliśmy - zaznacza wójt Kęsowa Radosław Januszewski. - Zrobiłem zestawienie i na początku mojej kadencji były tylko dwa kilometry dróg utwardzonych, a teraz jest ich 38. To kosztuje. Nie brałem tych pieniędzy do kieszeni.

Jedna z większych inwestycji zaplanowanych w tym roku to remont drogi w Żalnie. Mają być przebudowane ulice Wiatrakowa, Kasztelańska i Szkolna.

- Jesteśmy na liście rezerwowej. Napisaliśmy odwołanie. To inwestycja za ponad 750 tys. zł, liczymy że dostaniemy połowę dofinansowania - tłumaczy wójt. - Planujemy też przebudowę drogi z Bralewnicy do Wielkiego Mędromierza. Do 13 stycznia można składać wnioski i tu można dostać dofinansowanie 75 proc. Czeka też modernizacja drogi w Pamiętowie.

Zaplanowano na ten rok zrobienie kawałek kanalizacji w Żalnie na ul. Chojnickiej oraz dofinansowanie do przydomowych oczyszczalni. Chcą zrobić ocieplenie świetlicy w Obrowie oraz ulepszyć boisko sportowe w Drożdzienicy. - Może nie są to porywające inwestycje, ale chcemy utrzymać zadłużenie gminy na granicy 26 proc. - podkreśla wójt. - Największy strumień środków z Unii popłynie w latach 2017-18 i trzeba być na to przygotowanym.

Jak mówi wójt, budżet można zmieniać i nanosić poprawki. Jest kilka projektów, z których będą pozyskiwać środki. Są to bardzo wysokie dofinansowania i wówczas będą musieli wysupłać własne środki, dlatego w tym roku planowali ostrożnie i z rezerwą.

Janina Waszczukjanina.waszczuk@pomorska.pl

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.