Przez Londyn do Rio

Czytaj dalej
Fot. Serwis KS Stal
Maryla Rzeszutmaryla.rzeszut@pomorska.pl

Przez Londyn do Rio

Maryla Rzeszutmaryla.rzeszut@pomorska.pl

6 polskich torowców, w tym 4 ze Stali Grudziądz, trenuje na welodromie w Pruszkowie, pod kątem mistrzostw świata. Ich cel: zdobyć medal.

Na zawody Pucharu Świata do Hongkongu trener kadry Polski Andriej Tołomanow z grudziądzan wysłał tylko Mateusza Lipę, najmłodszego w reprezentacji. W drużynie sprinterskiej, z dwoma szczecinianami wywalczyli srebro, ulegając tylko Wielkiej Brytanii o 0,05 sekundy. Lipa - jako że ostatni sezon startuje w gronie młodzieży - szykowany jest pod kątem startu w młodzieżowych mistrzostwach Europy, które odbędą się w lipcu.

On, jak i pozostali grudziądzanie: Krzysztof Maksel, Grzegorz Drejgier i Rafał Sarnecki, objęci są cyklem treningowym obliczonym na wysoką punktację w mistrzostwach świata w Wielkiej Brytanii. Rozegrane zostaną już za dwa miesiące, na torze olimpijskim w Londynie (2-6 marca).

- Polska grupa sprinterska, której trzon stanowią zawodnicy Stali, jest obecnie na 4. miejscu w klasyfikacji olimpijskiej. Przed Polską są tylko Niemcy, Francja i Wielka Brytania. Chodzi o to, żeby swoją pozycje jeszcze wzmocnić, a okazją będą mistrzostwa świata - objaśnia Jerzy Szczublewski, wiceprezes ALKS Stal Grudziądz. - Do zajmującej 3. miejsce Wielkiej Brytanii Polacy mają stratę 75 punktów, a brązowy medal mistrzostw świata premiowany jest 230 punktami.

Wystarczy więc stanąć w Londynie na 3. stopniu podium, by mieć otwartą drogę na igrzyska olimpijskie w Rio. Jeszcze lepiej byłoby zdobyć srebro, co oznacza 265 pkt, nie wspominając o złocie - 300 punktów.

- Jestem pod wrażeniem niesamowitej motywacji i determinacji Maksela, Drejgiera, Sarneckiego i Lipy. Czują, że są mocni a udział w olimpiadzie jest o krok. Przechodzą nadludzkie treningi, zwłaszcza te w siłowni, na nogi - przyznaje Jerzy Szczublewski. - Akurat zakończyli te bardzo ciężkie, siłowe, a rozpoczęli techniczne. Ścisła kadra sprinterska liczy 6 kolarzy. Dwóch ze Szczecina i 4 naszych. Między nimi też jest rywalizacja o jak najlepsze czasy. To dobrze, bo w ciągu 2 lat, pod kierunkiem trenera Tołomanowa, wskoczyli do czołówki światowej. Wszystko idzie w dobrym kierunku. Oby tylko im zdrowie dopisało.

Jest też wsparcie ministerstwa sportu i PZKol, bowiem w kolarstwie torowym można na olimpiadzie zdobyć aż 10 medali! Jest po 5 konkurencji mężczyzn i kobiet. Londyn będzie wielkim testem. Oby stał się trampoliną do Rio.

Maryla Rzeszutmaryla.rzeszut@pomorska.pl

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.