Przejścia w Zielonej Górze wciąż niebezpieczne

Czytaj dalej
Fot. Mariusz Kapała
Paweł Nijaki

Przejścia w Zielonej Górze wciąż niebezpieczne

Paweł Nijaki

Aż 44 wypadki i kolizje na przejściach dla pieszych w tym roku! Kiedy te miejsca będą doświetlone?

Mimo apeli, akcji, różnych inwestycji na przejściach dla pieszych nadal jest niebezpiecznie. To woła o pomstę do nieba!
- Boję się wyjść z domu, jak zmierzch zapadnie albo mgła duża. Żeby dojść do sklepu, muszę wejść na przejście dla pieszych. Już nieraz ledwo uszłam z życiem - mówi Barbara Węglicka, która mieszka przy al. Wojska Polskiego.

- Cholera mnie bierze na tych kierowców. Przechodzę spokojnie przez pasy, jestem na środku, a tu samochód na drugim pasie daje mi po piętach - opowiada pan Franciszek z ul. Chrobrego.

Narzekają nie tylko piesi

- Jechałam przez rondo Dmowskiego, taka mgła była, że w ostatniej chwili zauważyłam pieszego. Serce stanęło mi w gardle - mówi kolejna nasza Czytelniczka.

Teresa Milska wiele razy była świadkiem, jak na ul. Zacisze piesi byli już kilka centymetrów od maski auta. Jest ich dużo, bo pełno tu marketów...

- Często bywam na ul. Zdrojowej, piesi jesienią i zimą są tu niewidoczni. Do tragedii dużo nie trzeba - zauważa Jan Waszczyk.
Na słabe oświetlenie przejść w okolicy szkoły narzekają nauczyciele z III LO i wielu, wielu innych.

Tymczasem w mieście jest dziś tylko kilkanaście przejść z dodatkowym oświetleniem. Pojawiły się wzniesione przejścia przy ul. Rzeźniczaka, Jagodowej i Truskawkowej. Niebezpieczne skrzyżowanie na wysokości szpitala, przy ul. Waryńskiego także zostało doświetlone. Przy okazji remontów przy przejściach na ul. Batorego, Szosy Kisielińskiej, Pileckiego, Trasy Północnej postawiono dodatkowe lampy. To ciągle jednak za mało. W tym roku w ramach budżetu obywatelskiego miało być wykonane 10 dodatkowych przejść.

- Niestety, procedura związana z przygotowaniem dokumentacji projektowej trwała dość długo i prace polegające na zleceniu samego doświetlenia zostały przekazane kilka dni temu - tłumaczy Paweł Urbański, dyrektor departamentu ds. inwestycji i zarządzania drogami. - Pieniądze zostaną przesunięte na rok następny.

Pani Monika z dziećmi przechodzi po pasach na ul. Sulechowskiej. Uważa, że doświetlenia tych miejsc to konieczność.
Mariusz Kapała Pani Monika z dziećmi przechodzi po pasach na ul. Sulechowskiej. Uważa, że doświetlenia tych miejsc to konieczność.

Przejścia będą doświetlone w pierwszym kwartale pierwszego roku.

W jakich miejscach? Sulechowska przy budynku nr 13, Sulechowska przy Towarowej, Sulechowska przy Urszuli, Rzeźniczaka przy markecie, Zdrojowa przed Potokową, Sienkiewicza skrzyżowanie z ul. Morelową, Botaniczna (szkoła), ul. Zjednoczenia przed wiaduktem, Nowojędrzychowska przy Liliowej, Ułańska przy Dworcowej, Reja, Moniuszki przy Jedności.

Wykonanych zostanie też pięć doświetleń w Przylepie. To zadanie z kolei finansowane jest z tzw. bonusa za połączenie miasta z gminą. Doświetlenie jednego przejścia dla pieszych to jest koszt w granicach 15 tys. zł. W tej kwocie mieści się już koszt pracy, słupa i lampy.

Co dalej? - Jeśli mieszkańcy wskażą inne niebezpiecznie miejsca, a w budżecie nie zabraknie pieniędzy, to na pewno będziemy sukcesywnie doświetlać kolejne przejścia - mówi P. Urbański. - Podobnie z inwestycjami. Przejścia będą zawsze doświetlane.

Jak wynika z policyjnych statystyk, wzrasta liczba wypadków i kolizji, w których uczestniczą piesi. W zeszłym roku było ich w powiecie i w Zielonej Górze 68 (w mieście - 49), w tym roku, do listopada - odnotowano ich 92 w powiecie i Zielonej Górze (w mieście - 75).

Jeśli weźmiemy pod uwagę tylko przejścia dla pieszych, to w tych miejscach także obserwujemy wzrost niebezpiecznych zdarzeń drogowych. W zeszłym roku w powiecie i Zielonej Górze było ich 42 (w tym już 54). W mieście w 2014 roku zanotowano 36 wypadków i kolizji na pasach, w tym już 44.

W policyjnych statystykach nie zmieniają się godziny potrąceń. Wciąż to czas między godz. 14.00 a 22.00. I jak się okazuje, najgorszy jest piątek, a najbezpieczniejsza niedziela.

Gdzie jeszcze należy doświetlić przejścia? Czekamy na Państwa uwagi codziennie od 10.00 pod nr tel. 68 324 88 34 lub drogą e-mailową: pnijaki@gazetalubuska.pl

Paweł Nijaki

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.