Profesor Andrzej Sokala, prawnik i prorektor UMK ogłosił wczoraj start w wyścigu o najważniejsze stanowisko na uczelni. Jak na razie to jedyny kandydat na rektora UMK.
Wszystko może się oczywiście jeszcze zmienić i wyścig może jeszcze nabrać kolorytu. Do wiosennych wyborów bowiem sporo czasu. Żeby go nie marnować wczoraj profesor Andrzej Sokala z ekipy obecnego rektora, profesora Andrzeja Tretyna ogłosił, że będzie walczył o fotel rektorski.
Profesor Sokala to prawnik, zasiada w ścisłym kierownictwie uczelni i jako prorektor odpowiada za sprawy studenckie i politykę kadrową. To o tyle ważne, że głosy studentów i doktorantów, jak zawsze mogą okazać się decydujące, ponieważ ta grupa stanowią 20 procent kolegium elektorów, które wskazuje rektora uczelni.
Jaki jest program wyborczy kandydata? Zbyt wielu konkretów profesor Sokala nie chciał wczoraj ujawnić. Powściągliwość tłumaczył brakiem formalnego zgłoszenia kandydatury do uczelnianej komisji wyborczej. Zdradził jednak, że chce postawić na „harmonijny, zrównoważony rozwój uczelni, w obu jej częściach bydgoskiej jak i toruńskiej oraz we wszystkich dyscyplinach - ścisłych, eksperymentalnych jak i humanistycznych czy artystycznych.”
Dopytywany czy wcześniej tej harmonii mu brakowało tłumaczył, że nie była priorytetem dla władz. Obietnica harmonijnego rozwoju wzięła się być może z rozczarowania części naukowców UMK strategią, która choć zapewniła uniwersytetowi wejście do złotej krajowej dziesiątki uczelni badawczych to skierowała ją w stronę nauk ścisłych.
Cztery z pięciu obszarów badawczych, na które stawia w dokumencie UMK są związane z naukami ścisłymi i eksperymentalnymi, a tylko jeden, choć największy z humanistyką. - Zwycięska strategia zawiera wiele możliwości nieodkrytych przez humanistów i kolegów z nauk społecznych, my tę wiedzę przekażemy - zapewnił profesor Andrzej Sokala.
Wybory rektorskie na UMK w marcu.