Problem podkarpackich szkół w czasie pandemii. Nauczyciele zwalniają się lub biorą urlop dla poratowania zdrowia
Wielogodzinne przesiadywanie przed komputerem, duży stres i schorzenia kręgosłupa. Do tego problemy psychiczne. To tylko część powodów, przez które nauczyciele szkół z województwa podkarpackiego decydują się w ostatnim czasie na przejście na urlop dla poratowania zdrowia.
Coraz więcej pedagogów narzeka na nauczanie w trybie zdalnym. Przygotowując się na zajęcia i prowadząc nauczanie on-line nauczyciel spędza przed ekranem komputera czasami nawet do 15 godzin.
– To zdecydowanie odbiło się na psychice uczniów, ale również osób prowadzących lekcje – twierdzi Stanisław Kłak, prezes podkarpackiego okręgu ZNP. Czy można zatem ocenić, że taki tryb prowadzenia zajęć nie zdał egzaminu? – Myślę, że mimo wszystko nie było innego wyjścia. Inna forma nauczania nie wchodziła w grę – odpowiada Stanisław Kłak.
Podkarpacki Związek Nauczycielstwa Polskiego sporządził na początku lipca br. raport, z którego wynika, że osoby uczące w szkołach coraz częściej przychodzą na emerytury lub świadczenia kompensacyjne. Od 1 września 2021 r. na taki krok zdecyduje się aż 374 nauczycieli z Podkarpacia (są to dane z 83 proc. szkół i placówek oświatowych z terenu województwa).
– Do tego dochodzą również odejścia na urlopy dla poratowania zdrowia. To dzieje się szczególnie teraz, w okresie pandemii koronawirusa – zauważa prezes podkarpackiego ZNP.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień