Szymon Spandowski

Prezydent Zaleski powalczy o kolejną kadencję? Konkurencji nie widać

Głowy podpierają:  Marcin Czyżniewski  z Czasu Gospodarzy, często wymieniany jako potencjalny następca Michała Zaleskiego, oraz Michał Jakubaszek (PiS), Fot. Jacek Smarz Głowy podpierają: Marcin Czyżniewski z Czasu Gospodarzy, często wymieniany jako potencjalny następca Michała Zaleskiego, oraz Michał Jakubaszek (PiS), poważny kandydat na kandydata w przyszłych wyborach prezydenckich
Szymon Spandowski

Prezydent Zaleski będzie zwlekał z ogłoszeniem startu w wyborach, ale na pewno powalczy o kolejną kadencję. Konkurencji, która byłaby w stanie odebrać mu władzę, nie widać. Opozycja jednak zwiera szyki i chce zdobyć więcej miejsc w Radzie Miasta.

Już za rok wybory samorządowe. Toruńska giełda polityczna się ożywia, pojawiają się na niej pierwsze nazwiska i notowania. Nic nie wskazuje na to, abyśmy mieli się spodziewać radykalnych zmian.

- Prezydent Zaleski tradycyjnie będzie zwlekał z ogłoszeniem startu w wyborach, ale na pewno będzie walczył o kolejną kadencję - mówi „Nowościom” jeden z obserwatorów toruńskiej sceny politycznej.

I pewnie nie będzie musiał się przy tym specjalnie wysilać. Po raz kolejny żadne z działającej na naszej scenie ugrupowań nie było w stanie znaleźć konkurenta, który byłby w stanie Michałowi Zaleskiemu poważnie zagrozić.

Było chętnych wielu

Wśród działaczy Prawa i Sprawiedliwości, szczególnie miejskich radnych, apetyty wyborcze są spore. Poważnym kandydatem w batalii o najważniejszy fotel w mieście będzie na pewno mocno aktywny wiceprzewodniczący Rady Miasta Michał Jakubaszek. W kuluarach mówi się również o Zbigniewie Rasielewskim. Wiceprezydent reprezentował już jednak barwy PiS w poprzednich wyborach. Zajął trzecie miejsce, zdobywając nieco ponad dziewięć procent głosów.

- Jego udział w wyborach może nie dojść do skutku ze względu na prezydenta Zaleskiego - mówi nasz komentator. - Już trzy lata temu był zdegustowany, że koalicjant wystawia przeciw niemu jego wiceprezydenta, którego zresztą potem musiał przyjąć na to stanowisko na kolejną kadencję.

Zbigniew Rasielewski chyba zresztą również czuł się z tym niezręcznie. Podczas zorganizowanej przez „Nowości” debaty kandydatów na prezydenta, w rundzie, w której konkurenci mieli zadawać sobie niewygodne pytania, poprosił Michała Zaleskiego, aby... wymienił swoje sukcesy.

Pozostało jeszcze 59% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Szymon Spandowski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.