Prezydent podpisał nową ustawę o TK. Mateusz Morawiecki: Potrzeba klasy ponad polskimi sporami

Czytaj dalej
Fot. Piotr Smolinski
Leszek Rudziński

Prezydent podpisał nową ustawę o TK. Mateusz Morawiecki: Potrzeba klasy ponad polskimi sporami

Leszek Rudziński

Andrzej Duda złożył podpis pod nową ustawą o Trybunale Konstytucyjnym autorstwa PiS. W założeniu dokument ma zakończyć spór wokół TK. W ramach cyklu debat „Dziennika Polskiego” wicepremier i minister rozwoju rozmawiał z liderami małopolskich organizacji gospodarczych.

Pomimo ostrej krytyki opozycji Kancelaria Prezydenta poinformowała w sobotę wieczorem, że Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Dokument wejdzie w życie po 14 dniach od ogłoszenia.

Parlament zakończył pracę nad ustawą 22 lipca. W założeniu PiS kończy ona spór wokół TK, jednak zdaniem opozycji część zawartych w niej zapisów jest niekonstytucyjna i nie uwzględnia uwag Komisji Weneckiej - m.in. publikacji wyroku z 9 marca 2016 r. dotyczącego nowelizacji ustawy o trybunale i zaprzysiężenia sędziów wybranych przez poprzedni Sejm. Ponadto - zdaniem opozycji - sam tryb pracy nad ustawą naruszył procesy legislacyjne (głosowanie na dokumentem poprzedził wniosek Platformy Obywatelskiej, aby projekt w całości odrzucić, jednak nie został on przegłosowany).

Do prezydenta, jeszcze przed podpisaniem ustawy, zwróciła się także Krajowa Rada Sądownictwa, aby ten skierował dokument do TK. Zdaniem członków KRS nowe prawo wymaga zbadania jego zgodności z konstytucją. O zawetowanie ustawy zaapelował również prezes TK Andrzej Rzepliński.

Tuż po podpisaniu ustawy decyzję prezydenta skrytykował Komitet Obrony Demokracji. „Andrzej Duda wykorzystał czas wizyty papieża w Polsce oraz uroczystości związane z obchodzoną rocznicą Powstania Warszawskiego, by podpisać ustawę znoszącą państwo prawa i obalającą konstytucyjny porządek prawa” - czytamy w komunikacie zarządu KOD.

Nowa ustawa ma zastąpić dotychczasową ustawę o TK z czerwca 2015 r. Wprowadzone poprawki dotyczą m.in. tego, aby prezydent nie mógł wnosić o rozpatrzenie wniosku poza kolejnością wpływu. Dodatkowo nie będzie potrzebna jego zgoda na usunięcie ze stanowiska sędziego z TK, wystarczy tylko orzeczenie sądu dyscyplinarnego. Prezydent będzie również powoływał prezesa trybunału spośród trzech kandydatów. Projekt zakłada, że pełny skład TK powinien wynosić 11 sędziów.

Ma on orzekać przede wszystkim w szczególnie skomplikowanych sprawach. Sędziowie będą przede wszystkim zajmować się prezydenckimi wetami do ustaw i rozstrzygać spory kompetencyjne między organami państwa. Ustawa przewiduje, że członkowie TK sprawdzaliby, czy nie wystąpiły przeszkody w sprawowaniu urzędu prezydenta i zgodności z konstytucją działalności partii politycznych. Pięcioosobowe składy sędziowskie będą badać, czy dana ustawa jest zgodna z konstytucją, składy trzyosobowe zaś będą sprawdzać m.in. zgodność konstytucyjną innych aktów prawnych.

- Środowiska gospodarcze w Polsce są potwornie rozdrobnione, przez co ich głos jest bardzo słabo słyszalny w Warszawie i całkowicie niesłyszalny w Brukseli, gdzie powstaje 70 proc. obowiązujących w Polsce przepisów. Pora to zmienić - powiedział wicepremier Mateusz Morawiecki podczas dwugodzinnego spotkania z liderami organizacji gospodarczych w siedzibie „Dziennika Polskiego” i „Gazety Krakowskiej”. Poparł wysunięty na czerwcowym V Forum Przedsiębiorców w Krakowie postulat, by jak najszybciej powołać powszechny samorząd gospodarczy.

- Jest on potrzebny w kraju, by łatwiej było uzgadniać różne rozwiązania, także legislacyjne. Dziś głos przedsiębiorców jest rozproszony, każdy ciągnie w swoją stronę i wiele wysiłków wzajemnie się znosi - tłumaczył wicepremier. Jego zdaniem samorząd, oparty na wzorach zachodnich, usprawni działanie gospodarki, pomoże w prowadzeniu biznesu, zwłaszcza drobnym przedsiębiorcom, którzy nie mają dzisiaj reprezentacji.

- Samorząd jest nam potrzebny także po to, by skuteczniej zabiegać o polskie interesy za granicą, zwłaszcza w UE. Musimy to robić przynajmniej tak dobrze jak Niemcy i Francuzi. U nich na zewnątrz cała klasa polityczno-gospodarcza wznosi się ponad wewnętrzne spory, działa wspólnie dla dobra kraju - podkreślił Morawiecki.

- Po kryzysie finansowym 2008 r. wszyscy uświadomili sobie, że kapitał ma narodowość. Ważne też okazało się, do kogo należą instytucje otoczenia biznesu, zwłaszcza banki - zauważył Jarosław Sułkowski, dyrektor regionalnego centrum korporacyjnego PKO BP w Krakowie, które było partnerem debaty. Odbyła się ona w ramach cyklu konferencji „Dziennika Polskiego” pod hasłem „Firma Polska: Od silnych marek lokalnych do globalnej marki Polska”.

Wicepremier przyznał, że po okresie zauroczenia UE wielu Polaków zaczyna rozumieć, czym jest Wspólnota. - Kochamy Unię, ale wiemy już, że toczy się tam bardzo ostra gra interesów i my nie możemy się dać ogrywać - zastrzegł Morawiecki.

- Coraz więcej polskich firm rozpycha się na Zachodzie, stale umacnia swą pozycję, w niektórych branżach, np. transporcie, stała się ona wręcz dominująca, co narusza interesy tamtejszego biznesu. Stąd próby zablokowania polskiej ekspansji, choćby - jak ostatnio - poprzez majstrowanie przy dyrektywie o delegowaniu pracowników. Musimy się temu solidarnie przeciwstawiać - podkreślił wicepremier.

Leszek Rudziński

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.