Późna jesień na Kaczym Winklu [zdjęcia]
Stąd roztacza się daleki widok na Zatokę Pucką. Przy lepszej pogodzie widać Półwysep Helski i śmigających po falach kitesurferów.
Mowa o punkcie widokowym Kaczy Winkiel znajdującym się przy drodze wojewódzkiej nr 216. To najlepsze miejsce na całej trasie z Pucka do Władysławowa do podziwiania Zatoki Puckiej. Można tu bezpiecznie i za darmo zaparkować, usiąść na ławce. Tylko silny wiatr zakłóca kontemplację tego, co uczyniły tu siły przyrody i człowiek. To obszar Natura 2000 Zatoka Pucka, który powstał za sprawą lądolodu i późniejszych procesów geo- i hydrologicznych. Lądolód utworzył kępy, na których zbudowano Puck i Swarzewo, a roztopowe wody wyrzeźbiły malownicze jary.
Brzeg zatoki przy Kaczym Winklu jest niski, bagienny, w pobliżu znajduje się ujście rzeki Płutnicy. Niedaleko jest podwodne stanowisko archeologiczne, gdzie odkryto relikty nabrzeży portowych i wraki kilku słowiańskich łodzi. Jak na dłoni widać czerwoną pucką farę, czyli największy budynek tego miasta i jego główną atrakcję turystyczną.
Może więc warto zajechać do serca Pucka, odległego od winkla zaledwie o 4 km.
Miasto jest stolicą powiatu i sporą bazą noclegową (także całoroczną). Można więc skorzystać z ofert hotelu Haller oraz pensjonatów (zwanych tu często willami) i pokojów gościnnych.
Parafia pucka jest jedną z najstarszych na całym Pomorzu (XII w.). Zachowany do dziś kościół gotycki wzniesiono z funduszy krzyżackich, zapewne w latach 1330 -1400. Od średniowiecza jego patronami są święci apostołowie Piotr i Paweł oraz św. Walenty. Fara jest celem wielu pielgrzymek, także rybackich, odbywanych z całej Zatoki Puckiej na pokładach przystrojonych odświętnie kutrów.
Na południe od fary znajdziemy zadbany rynek - plac Wolności. Wokół rynku wznoszą się kamienice z przełomu XIX i XX wieku wybudowane na starych fundamentach, nawet średniowiecznych. Koniecznie trzeba też odwiedzić port rybacki, który w czasach międzywojennych (do chwili wybudowania portu w Gdyni) pełnił funkcję bazy wojennej II RP. To tu, 10 lutego 1920 roku, odbyły się zaślubiny Polski z morzem, których dokonał gen. Józef Haller. Jego pomnik znajduje się w porcie.
W porcie jachtowym można oglądać dziesiątki małych jednostek pływających - od tradycyjnych drewnianych po nowoczesne, z materiałów kompozytowych. Jest też duże molo zwieńczone restauracją na planie koła.
Z Pucka jedziemy do Swarzewa, po drodze mijając wspomniany na wstępie Kaczy Winkiel.
Swarzewo jest niedoceniane przez typowych turystów, bo tutejsza plaża czy port rybacki nie są tak okazałe jak te w Pucku czy Władysławowie. Za to jest celem pielgrzymek, jako że neogotycki kościół w tej miejscowości (zbudowany w 1880 r.) jest sanktuarium maryjnym.
Słynąca cudami figurka Matki Bożej Królowej Polskiego Morza pochodzi z XV wieku. Według legendy, figurka pochodzi z uszkodzonego w okolicy Rozewia holenderskiego statku. Do Swarzewa przepłynęła pomiędzy wyspami, które dopiero w następnych stuleciach połączyły się w jeden Półwysep Helski. Inna wersja podania mówi, że marynarze sami zawieźli figurkę na bezpieczny ląd. Jeszcze inna tradycja wskazuje na kościół św. Katarzyny w Gdańsku, w którym dzieło miało być pierwotnie przechowywane.
Brzegiem Zatoki Puckiej prowadzi 12-kilometrowy żółty Szlak Swarzewski łączący Puck z Władysławowem.