Powalczą o ligowy byt
Zarówno Korona Kożuchów, jak i GKS Meprozet Stare Kurowo awansowały do czwartej ligi z drugiej lokaty. Teraz chciałyby się w niej utrzymać.
W minionym sezonie w zielonogórskiej klasie okręgowej kożuchowian wyprzedził w tabeli jedynie TS Przylep, ale za to aż o czternaście punktów. Sama Korona zaś zdobyła o „trzy” oczka więcej niż trzeci Amator Bobrowniki. Dla niej to powrót na ten szczebel po dwóch latach gry w okręgówce.
Dokonali tego zawodnicy trenera Mieczysława Sobczaka, ale w pierwszej kolejce czwartej ligi piłkarzy z Kożuchowa poprowadzi inny szkoleniowiec Mirosław Zelisko. Pod jego kierunkiem we wtorek wznowili zajęcia. - Wystąpiło w nich 22 graczy. Testowaliśmy pięć osób, w tym z trzecioligową przeszłością. Na dziś nie wiem, kto z nich zostanie i czy też spełnimy ich wymagania finansowe - zwraca uwagę nowy opiekun beniaminka spod Nowej Soli.
Pewne jest, że klub oprócz trenera Sobczaka, opuszczą doświadczeni zawodnicy: najlepszy strzelec Korony Mariusz Ekiert, który udał się za byłym szkoleniowcem do Sprotavii Szprotawa, oraz bramkarz Marcin Korotyszewski. Tych mają zastąpić dwaj inni piłkarze, którzy są sprawdzani w klubie. Poza nimi każdy, kto wywalczył promocję na wyższy poziom, powinien zostać.
Jaki cel postawił przed swoim podopiecznymi Zelisko? - Uniknięcie degradacji. O ile będą wzmocnienia, to jestem przekonany, że to zadanie jesteśmy w stanie wypełnić. Choćby z tego względu, że ta liga będzie bardzo wyrównana. My będziemy w niej kopciuszkiem, ale takim, który chce pokusić się o niespodzianki - nie ukrywa opiekun Korony. Kożuchowanie rozegrają kilka sparingów, m.in. z Amatorem czy też Piastem Czerwieńsk.
Niewiadomski: - To wstyd dla regionu, że w trzeciej lidze będzie jedynie jedna ekipa z Lubuskiego
Sensacje sprawiać chce też drugi z beniaminków. Gracze ze Starego Kurowa spod Strzelec Kraj. wywalczyli awans w ostatniej kolejce, dzięki lepszemu bilansowi bramkowemu bezpośrednich meczów z Wartą Gorzów (o jednego gola!). [W gorzowskiej okręgówce triumfowała Odra Górzyca]. - Nie zakładaliśmy, że wejdziemy do czwartej ligi, ale skoro nam się to udało, to chcemy w niej pozostać - powiedział Mariusz Niewiadomski, opiekun GKS Meprozet, który spadł do klasy okręgowej w tym samym sezonie co Korona.
Jego podopieczni wrócili do treningów 5 bm. Ćwiczyło w nich 19 graczy. - Aktualnie sprawdzamy dziewięciu. Pięciu z nich chciałbym zatrzymać, o ile budżet nam na to pozwoli. Są to piłkarze, którzy mają też za sobą grę w trzeciej lidze. Co do pozostałych testowanych, to trudno obecnie powiedzieć - dodał „Maradona”. Niewiadomski nazywany był tak nazywany z racji swojej boiskowej błyskotliwości oraz wysokich umiejętności technicznych. Był gwiazdą Lecha Poznań. - Fajnie, że ktoś jeszcze chce korzystać z moich usług. Znam się na tym fachu. Pewnych rzeczy nie kupi się w kiosku.
O co będzie bić się GKS? - O awans - śmieje się Niewiadomski, po czym dodaje: - A tak poważnie, to utrzymanie jest w naszym zasięgu. Po pięciu kolejkach będziemy mądrzejsi. Meprozet będzie sparował się m.in. z Lubuszaninem Drezdenko.