Powalczą o coś więcej
Santos cały czas “deptał po piętach” faworyzowanym zielonogórzanom i walczył o promocję do wyższej ligi. Sprotavia chciała utrzymania.
Czwartoligowe ekipy powoli zaczynają przygotowania do inauguracji rozgrywek. Nie mają zbyt wiele czasu, ponieważ sezon rozpoczyna się już za trzy tygodnie. Trwa czas urlopów, zawodnicy są w rozjazdach, co z pewnością nie ułatwia pracy trenerom.
Dziś przedstawimy sylwetki dwóch drużyn, które zachowały ligowy byt. Największą rewelacją okazał się Santos Świebodzin, który nie zamierza spocząć na laurach. Młody i żądny sukcesów zespół, pod okiem ambitnego trenera, nadal chce zwyciężać. Druga lokata i walka do samego końca o awans, przez wielu ekspertów została odebrana za sporą niespodziankę. Jednak nie było w tym dzieła przypadku. Drużyna grała mądry, zorganizowany i atrakcyjny dla oka futbol. Kibice licznie gromadzili się na świebodzińskim stadionie. Wiedzieli, że zobaczą ofensywną piłkę i miejscowych zawodników walczących dla swojej ekipy.
- Chcemy pokazać się z jak najlepszej strony. Trwają rozmowy z kilkoma zawodnikami, którzy wzmocniliby zespół. Za pięć dni zaczynamy przygotowania i w planach mamy rozegranie pięciu sparingów systemem środa - sobota. Naszymi rywalami będą: Toroma Torzym, Odra Nietków, Płomień Przyprostynia, Amator Bobrowniki i Zryw Rzeczyca. Nie ma żadnego pompowania balonika, miejsce w pierwszej piątce będzie dobrym rezultatem. Dobrze zaprezentowaliśmy się w poprzednim sezonie i apetyty są coraz większe. Zostaje u nas Nikodem Rafalik, z czego bardzo się cieszymy. Z Falubazu przyszedł Roman Kopacz, a odeszli tylko Krystian Seredyński, który wyjechał zagranicę i Janusz Obuchanicz. Trzon drużyny zostaje, do tego chcemy wprowadzić kilku chłopaków, którym skończył się wiek młodzieżowca. W Santosie mają grać świebodzinianie - powiedział trener Sylwester Buczyński.
Wszyscy wiedzą, że liga będzie najsilniejsza od lat. O punkty nikomu nie będzie łatwo
Pozytywny nastrój panuje również w Szprotawie. Do klubu wrócił Mieczysław Sobczak, który będzie pełnił funkcję pierwszego trenera. Osiągnął sporo sukcesów, a ostatnim z nich był awans z Koroną Kożuchów do czwartej ligi. - Przygotowania będą bardzo intensywne, a zarazem krótkie. Zawodnicy są cały czas na urlopach, nie mamy jeszcze całej drużyny do dyspozycji. Zagramy trzy mecze kontrolne min. z Odrą Bytom Odrzański i Zametem Przemków. Jak na razie wzmocniliśmy się trzema zawodnikami. Mariusz Ekiert i Marcin Korotyszewski przyszli z Kożuchowa, a Maciej Brzeźniak z Falubazu Zielona Góra. Naszymi piłkarzami nie będą już Marek Wolak, Remigiusz Chyła i Kuba Jasiński. Naszym celem jest utrzymanie w lidze i zajęcie miejsca w środku tabeli. Wiemy, że liga w tym sezonie będzie nadzwyczaj silna - powiedział prezes Sprotavii, Dariusz Marciniak.
Spadkowicze będą mocni, nikt się zbytnio nie osłabił, dlatego zapowiada się bardzo ciekawy sezon. W pierwszej kolejce zespół ze Szprotawy pojedzie do oddalonego o prawie 100 km Zbąszynka na mecz z miejscową ZAP Syreną. Santos z kolei uda się do Ośna Lubuskiego. Zagra z czwartą ekipą poprzednich rozgrywek - Spójnią. Piłkarscy kibice z naszego województwa nie będą musieli długo czekać na inaugurację sezonu. Po zakończeniu mistrzostw Europy startuje Ekstraklasa, a za dwa tygodnie zobaczymy pierwszy mecz Falubazu w trzeciej lidze. Czwartoligowcy mają jeszcze trzy tygodnie na przygotowania do ligi i ostatnie szlify. Boisko zweryfikuje wszystko. Pewne jest to, że czeka nas fantastyczna piłkarska jesień i wiele emocji na trawiastych boiskach.