Porzucili luksusy. Żyją... zgodnie z naturą
Niewielki domek, którego ściany są zbudowane ze słomy i gliny. Bez dostępu do wodociągów, kanalizacji i podłączenia do wody... Tak wygląda życie w Toniszewie 14 w gminie Wągrowiec, jakie wiedzie Joanna Szulc i jej partner Martin. Para porzuciła karierę i zdecydowała się żyć zgodnie z naturą.
Pęd za karierą zawodową, posiadaniem coraz to nowszych, droższych samochodów, coraz to wygodniejszego i większego domu... Ciągłe pomnażanie pieniędzy... Można powiedzieć, że to standard w dzisiejszych czasach. Posiadanie domu, dobrej pracy to w opinii wielu osób synonim sukcesu i szczęścia. Jak się jednak okazuje, nie dla wszystkich. Są tacy, którzy to mieli i postanowili całkowicie odmienić swoje życie.
Na taki krok zdecydowała się Joanna Szulc ze swoim partnerem Martinem. Para poznała się w Niemczech.
- Najpierw była nauka. Później przyszła kolej na pracę. Martin robił karierę w korporacji. Teoretycznie mieliśmy wszystko. Na nic nam nie brakowało pieniędzy. Jednak czy byliśmy szczęśliwi? Bo choć mieliśmy wszystko, to jednak zawsze czegoś brakowało - wspomina Joanna.
Jeszcze prowadząc wcześniejszy tryb życia para zdecydowała się przejść na weganizm. Jak się okazało, to nie był koniec, ale początek w kierunku do życia w zgodzie z naturą.
W dalszej częsci artykułu przeczytasz, jak radzą sobie Joasia i jej partner Martin.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień