Polonia nie dyktuje warunków

Czytaj dalej
Fot. Joanna Urbaniec
Magdalena Zimna

Polonia nie dyktuje warunków

Magdalena Zimna

Niedziela może być sądnym dniem dla bydgoskiego żużla. Drużyna może spaść do II ligi. Taki scenariusz jest coraz bardziej prawdopodobny.

Ostatnia kolejka rundy zasadniczej Nice PLŻ będzie wyjątkowo emocjonująca dla kibiców w Bydgoszczy i Krośnie. Jedna z drużyn z tych miast spadnie do II ligi! Dla obu będzie to sportowy dramat.

Dlatego przed niedzielnymi meczami emocje rosną. I to mimo że Polonia i KSM nie spotkają się na torze. Bydgoszczanie jadą do Rawicza, a KSM podejmie Wandę Kraków.

Mecz w Krośnie wzbudza w bydgoszczanach duże emocje. Pojawiają się sugestie, że ekipa z Krakowa nie będzie specjalnie zmobilizowana, by wywieźć z Krosna choćby punkt. A jeśli tego nie zrobi, KSM utrzyma się w lidze, a Polonia spadnie.

Władysław Gollob, szef bydgoskiego klubu, już kreślił w mediach niekorzystny scenariusz. - Oczywiście, że Wanda przegra w Krośnie. Jestem przekonany, że stracą tam również punkt bonusowy - mówił portalowi sportowefakty.wp.pl. - Gdyby plan był inny, to nie byliby dziś tak najeżeni na wynik. To przecież mocny klub, a na rywalizację z nami ściągnęli gościa.

Teraz Wanda - przynajmniej na razie - nie awizuje najmocniejszego składu. W zestawieniu zgłoszonym na mecz w Krośnie nie ma Patricka Hougaarda - najskuteczniejszego zawodnika krakowskiej ekipy. Nie wiadomo też, czy krakowianie zakontraktują Marcina Nowaka, juniora z Grudziądza, którego ściągnęli ostatnio na mecz z Polonią.

Pełen obaw jest chyba również kapitan Polonii Marcin Jędrzejewski. - Jak się już głośno słyszy od niektórych osób wysoko postawionych w Krakowie, że Krosno wygra w niedzielę za trzy punkty, to o czym tu mówić. W najbliższy weekend się wszystko wyjaśni i wtedy będziemy mogli rozmawiać co dalej - powiedział w rozmowie z portalem sportowefakty.wp.pl

Przed dużym wyzwaniem stoją też torunianie, ale w ich przypadku są duże szanse na szczęśliwy finał. 41 punktów to cel i marzenie „Aniołów” w mecz w Zielonej Górze. Stawką jest finał PGE Ekstraligi i szansa na mistrzostwo Polski.

W pierwszym meczu na Motoarenie Get Well wygrał 50:40. Mogło być wyżej, mogło być niżej, ale teraz właśnie takiej przewagi trzeba teraz bronić w Zielonej Górze. - Marzy mi się ten finał. Uważam, że Toruń, kibice i klub zasłużyli na niego. Tyle lat walczymy w czołówce, ale często czegoś tam brakuje - mówi Adrian Miedziński. - Nie możemy zmarnować takiej szansy. To będzie ciężki mecz, Falubaz jest w stanie przecież wygrać taką samą różnicą, z jaką my wygraliśmy pierwszy mecz. Musimy wystrzegać się błędów i dążyć twardo do tych upragnionych 41 punktów.

Falubaz nie jest nieomylny na własnym torze, choć wpadki notował raczej w pierwszej części sezonu. Ostatnie trzy mecze to średnio 55 punktów na koncie gospodarzy.

W drugim półfinale zmierzą się Stal Gorzów - Betard Wrocław. ajwiększą sensacją w tej parze jest rezygnacja ze stanowiska menedżera wrocławskiej drużyny Piotra Barona po pierwszym meczu. Powody nie są jasne, mówi się o zastrzeżeniach odnośnie przygotowywania toru. Tyle, że nikomu to nie przeszkadzało w klubie, gdy rok temu Betard wywalczył niespodziewane wicemistrzostwo Polski. W rewanżu trudno oczekiwać wielkich emocji. Gorzowianie w Poznaniu wygrali 49:29 i w niedzielę przypieczętują swój awans do finału.

Magdalena Zimna

W "Pomorskiej" pracuję już ładnych kilkanaście lat, od początku w dziale sportowym. Najpierw w roli początkującego reportera, potem dziennikarza i wydawcy. Teraz kieruję pracą działu.


Nadal chętnie piszę - o sporcie w regionie, kraju, czasem i na świecie. O tym co dzieje się w halach, na boiskach, stadionach, a czasem również wokół nich. Najwięcej - o wydarzeniach z żużlowych torów, zwłaszcza bydgoskiej Polonii. Z ciekawością przyglądam się jednak również innym klubom i dyscyplinom.


Przy tym wszystkim staram się łączyć "starą szkołę" z wyzwaniami, jakie niesie za sobą współczesne dziennikarstwo.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.