Maciej [email protected]

Politechnika za mocna dla Domino Inowrocław

Zawodnicy z Inowrocławia nie zaliczą do udanych spotkania z graczami z Gdańska. Fot. Dominik Fijałkowski Zawodnicy z Inowrocławia nie zaliczą do udanych spotkania z graczami z Gdańska.
Maciej [email protected]

Domino Inowrocław nie sprostali Politechnice Gdańskiej w meczu grupy A drugiej ligi. Bardzo słabo zagrali w pierwszej połowie (26:47).

DOMINO - POLITECHNIKA 61:76

Kwarty: 16:25, 10:22, 19:15, 16:14
DOMINO: Libner 12, 16 zb., 2 bl., Warchowski 11 (1), Lewandowicz 5 (1), 4 zb., 4 as., Milak 2, Pomieciński 2 oraz Marciniak 15 (3) i 4 zb., Majer 9 i 4 zb., Głowicki 5, Walczak 0.
POLITECHNIKA: Lebiedziński 15 (2) i 7 zb., Milewski 12 (1) i 8 zb., Jaśkiewicz 10 i 9 zb., Syldatk 5, Szłapka 4 oraz P. Rduch 12 i 7 zb., Mochnacz 10 (2), Specyalski 8, Krupa 0, Stryjewski 0.

Kujawianie dobrze rozpoczęli spotkanie. Prowadzili przez większą część pierwszej kwarty (6:2, 12:7, 14:11). Po 8. min. przegrywali 16:18, ale w kolejnych 120 sekundach zagrali bardzo nieskutecznie (16:25). W ekipie z Gdańska dobrze dysponowany był Rafał Milewski (9 pkt. w 1. kwarcie).

Do szatni inowrocławianie schodzili w kiepskich humorach. Pierwsza połowa (szczególnie ostatnie jej 12 minut) zupełnie im się nie udała (24:47). Poza Rafałem Libnerem (8 pkt.) pozostali nasi koszykarze byli mało aktywni w ataku.

Po przerwie udało im się jedynie zmniejszyć rozmiary porażki. Spudłowali aż 17 z 44 rzutów z gry. Słaby dzień mieli strzelcy Domino Mikołaj Lewandowicz (2/15 z gry) i Przemysław Milak (1/7 z gry).

Na nic zdała się dobra dyspozycja Libnera (5/10 za 2) i Mateusza Marciniaka (5/9 z gry), który ponownie rozpoczął potyczkę na ławce.

Podopieczni Siergieja Żełudoka utrzymali szóste miejsce w tabeli. Przed nimi wyjazd do Kołobrzegu. W sobotę zmierzą się z liderem - Kotwica (godz. 18). Tydzień później pojadą na mecz z rezerwami Asseco Gdynia.

Jutro w hali widowiskowo-sportowej na Rąbinie odbędą się derby regionu w pierwszej lidze mężczyzn. KSK Noteć podejmuje Astorię Bydgoszcz (godz. 18). Inowrocławianie kiepsko zaprezentowali się w Prudniku (60:95), a ponadto kontuzji łokcia doznał Bartosz Pochocki. Nie zagrał Seweryn Sroczyński (choroba).

Maciej Drabikowski

Dodaj pierwszy komentarz

Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2025 Polska Press Sp. z o.o.

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z niniejszej strony internetowej, w tym ze znajdujących się na niej publikacji, przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody Polska Press Sp. z o.o. w Warszawie jest niedozwolone. Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są tutaj.