Pokłosie afery. Kontrolerzy przetrząsają toruńskie szkoły

Czytaj dalej
Fot. Fot. Maciej Jeziorek / Polskapresse
Małgorzata Oberlan

Pokłosie afery. Kontrolerzy przetrząsają toruńskie szkoły

Małgorzata Oberlan

Już piąty miesiąc prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie księgowej, która miała okraść szkołę przy ul. Bażyńskich z 600 tys. zł. Tymczasem w całym Toruniu, na polecenie prezydenta, trwają kontrole.

To już piąty miesiąc śledztwa w sprawie kradzieży 600 tys. zł z kont szkoły przy ul. Bażyńskich, głównie z funduszu socjalnego. Miejscy kontrolerzy ustalili, że przynajmniej przez siedem lat placowkę okradała księgowa pani K. Zgłoszono przestępstwo, ale jego badanie się przeciąga. Wciąż jeszcze przesłuchiwani są nauczyciele, gromadzone dowody. Pani K. nie usłyszała dotąd żadnych zarzutów, więc nie można np. zająć jej majątku, czy zakazać wyjazdu z Polski. Może wszystko.

Konsekwencje afery ponoszą już jednak toruńskie szkoły i przedszkola. Tak jak zarządził prezydent Michał Zaleski, we wszystkich placówkach lustrowane są (lub będą) Zakładowe Fundusze Świadczeń Socjalnych.

- W naszej szkole sprawdzano 10 lat wstecz każdą fakturę, preliminarz wydatków, sprawozdanie finansowe. Pod lupę trafiły wszystkie pożyczki dla nauczycieli, dofinansowania „pod gruszą” itd. - opowiada „Nowościom” jeden z dyrektorów szkoły.

Pozostało jeszcze 68% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Małgorzata Oberlan

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.