Małgorzata Oberlan

Podwyżką w rozwodników? [ZA I PRZECIW]

Od lewej: Arkadiusz Myrcha (PO) oraz Michał Jakubaszek (PiS). Fot. Archiwum Polska Press Od lewej: Arkadiusz Myrcha (PO) oraz Michał Jakubaszek (PiS).
Małgorzata Oberlan

Ministerstwo sprawiedliwości proponowało podniesienie opłaty za pozew rozwodowy z 600 do 2000 zł. Wycofało się po krytyce. Kontrowersyjny projekt dzieli polityków i zwykłych Polaków.

Arkadiusz Myrcha (PO), toruński poseł i radca prawny

:

2 tys. zł za pozew rozwodowy to w Pana opinii faktycznie stawka zaporowa?

Oczywiście, że tak. Obecne 600 zł opłaty to kwota niemała, ale jakoś do przełknięcia. 2 tys. zł to dla wielu bariera nie do pokonania. Wyobraźmy sobie kobietę, która zarabia około średniej krajowej, wychowuje dwoje dzieci i chce wnieść pozew o rozwód po latach udręczenia przez męża. Dla takiej osoby najważniejsze jest codzienne zaspokojenie potrzeb dzieci i swoich. Opłata w wysokości 2 tys. zł skłoniłaby ją najpewniej do rezygnacji z rozwodu.

Pozostało jeszcze 78% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Małgorzata Oberlan

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.