Po pożarze odkryli ekologiczną bombę
Strażacy znaleźli na podwórku około trzech kilogramów rtęci!
- Jeszcze nigdy nie mieliśmy do czynienia z takim znaleziskiem - mówi Marcin Kulewski z wydziału zarządzania kryzysowego w gminie Świecie, którego strażacy powiadomili o swoim odkryciu.
Na podwórku kamienicy nr 14 przy ul. Św. Wojciecha, gdzie w niedzielę przed godz. 17 wybuchł pożar, znaleźli trzy beczułki rtęci.
- Około trzech kilogramów - uściśla Kulewski. - To znaczna ilość biorąc pod uwagę szkodliwość rtęci. Jej kropla może wyrządzić bardzo poważne szkody w przyrodzie.
Ale nie tylko. Wikipedia podaje, że ostre zatrucie oparami rtęci wywołuje zapalenie płuc i oskrzeli prowadzące niekiedy do śmiertelnej niewydolności oddechowej. Inne objawy to: krwotoczne zapalenie jelit, niewydolność krążenia, zapalenie błony śluzowej jamy ustnej. Uszkodzeniu ulegają również nerki i układ nerwowy.
- Nie mam pojęcia, w jakim celu ktoś trzymał taką ilość rtęci po domem. Żaden z lokatorów nie przyznał się do tego, dlatego odpowiedzialność spadła na właściciela kamienicy - uzupełnia Kulewski.
To oznacza, że będzie on musiał pokryć koszt utylizacji rtęci.
- W Sulnówku nie mamy takiej możliwości, ale jesteśmy w kontakcie z firmą, która zajmuje się podobnymi sprawami - mówi Tomasz Werkowski, prezes Eko-Wisły, która zarządza składowiskiem w Sulnówku.
- Koszt utylizacji rtęci wynosi około stu złotych za kilogram - wyjaśnia Michał Okupski, właściciel Eko-Selekt w Kutnie, gdzie ma trafić rtęć ze Świecia.
Policja na razie nie wszczęła dochodzenia w tej sprawie.
- Dotąd nikt nam jej nie zgłosił. Zajmujemy się uszkodzeniam mienia wskutek pożaru - mówi Maciej Rakowicz, rzecznik policji w Świeciu.
Tymczasem przy ul. Św Wojciecha trwa sprzątanie pogorzeliska, wczoraj zajmował się tym ZUK. Tuż po wybuchu pożaru zdążyli się ewakuować wszyscy mieszkańcy - cztery osoby dorosłe i trójka dzieci. - Znaleźli schronienie u bliskich, nie potrzebują lokalu zastępczego. Z naszej strony mogą liczyć na dodatek celowy, około 5 tys. zł, z przeznaczeniem na remont dachu - informuje Janusz Dzięcioł, rzecznik Ośrodka Pomocy Społecznej w Świeciu.
Dogaszanie budynku zajęło strażakom blisko dwie godziny. Pracowało przy tym sześć zastępów straży pożarnej.