Piłkarze ręczni MKS Grudziądz będą walczyć do końca

Czytaj dalej
Fot. Łukasz Szalkowski
Sławomir Wojciechowskislawomir.wojciechowski@pomorska.pl

Piłkarze ręczni MKS Grudziądz będą walczyć do końca

Sławomir Wojciechowskislawomir.wojciechowski@pomorska.pl

Po prawie dwóch miesiącach do walki o ligowe punkty wracają pierwszoligowi szczypiorniści. Mueller MKS Grudziądz ma ten sam cel - utrzymanie.

Debiutancka runda na zapleczu superligi nie ułożyła się po myśli grudziądzan. W 13 meczach zdobyli tylko dwa punkty. Pokonali jedynie w 10. kolejce ŚKPR Świdnica 30:29. Dzięki czemu nie zamykają ligowej tabeli.

Zgodnie z regulaminem I ligi z każdej grupy zdegradowane zostaną dwie najsłabsze ekipy, a trzeci zespół od końca zagra baraż z drugoligowcem. Zasada ta nie dotyczy drużyny SMS ZPRP Gdańsk, która ma zapewnione utrzymanie z urzędu.

Zatem po 1. rundzie z grupy „A” spadliby Mueller MKS Grudziądz i ŚKPR Świdnica, a w barażach grałby zajmujący 11. miejsce MKS Poznań. Grudziądzcy szczypiorniści do zespołu z Wielkopolski tracą 8 punktów, a do bezpiecznej strefy 9. Na pewno te straty w 13 spotkaniach są do odrobienia.

- Póki jest nadzieja będziemy walczyć o pozostanie wśród pierwszoligowców - zapewnia trener beniaminka Sylwester Ziółkowski. - Dzięki hojności naszego sponsora udało się nam wzmocnić zespół dwoma doświadczonymi zawodnikami ogranymi w I lidze. Mają oni pomóc nam w poprawieniu wyników w rundzie rewanżowej.

Na prawym rozegraniu grać będzie wychowanek MKS Brodnica Maciej Suwisz. Ostatnio był on zawodnikiem Wybrzeża Gdańsk, ale mało otrzymywał szans od jego trenerów. Wcześniej występował w AZS AWFiS Gdańsk, Samborze Tczew, Grunwaldzie Poznań i Pomezanii Malbork.

Do Grudziądza po kilku latach wrócił Łukasz Łangowski.- Był naszym zawodnikiem w latach 2007-08 - przypomina Sylwester Ziółkowski. - Od nas odszedł do pierwszoligowej Pogoni Szczecin. Ostatnio występował w III lidze niemieckiej, której poziom jest bardzo wysoki. Może grać na środku rozegrania lub lewym rozegraniu.

W kadrze beniaminka są też ubytki. Problemy związane ze studiami sprawiły, że bramkarz Damian Chmurski powrócił do swojego poprzedniego klubu AZS AWF Biała Podlaska. Z kolei Mateusz Orłowski miał operację barku. I czeka go 6-8 miesięcy przerwy od grania.

W okresie przygotowawczym grudziądzanie rozegrali cztery gry kontrolne. Najpierw pokonali juniorów MKS Kwidzyn 40:24. Później na memoriale Tadeusza Szałkuckiego w Sierpcu Mueller MKS (grając bez 7 zawodników) przegrał z Mazurem Sierpc 28:30 i Wisłą Orlen II Płock 29:42.

Ostatnim sprawdzianem był pojedynek we własnej hali z innym pierwszoligowcem z grupy „A” - Spójnią Gdynia. Grudziądzanie przegrali go 21:24.

- W tym sparingu graliśmy w optymalnym składzie. Z postawy zespołu można być zadowolonym. Jeszcze brakuje nieco zgrania z nowymi zawodnikami, ale to normalne. Musimy też popracować nad skutecznością. Teraz najważniejsze, by dobrze zacząć rundę rewanżową. Wygrana z Sokołem Kościerzyna byłaby dobrym bodźcem na dalszą rywalizację - dodaje Sylwester Ziółkowski.

Mecz z Sokołem Browar Kościerzyna rozpocznie się w sobotę o godz. 18 w hali sportowej na Lotnisku.

Sławomir Wojciechowskislawomir.wojciechowski@pomorska.pl

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.