Piłka była całym moim życiem! Marek Dziuba skończył 65 lat!

Czytaj dalej
Fot. Krzysztof Szymczak
Anna Gronczewska

Piłka była całym moim życiem! Marek Dziuba skończył 65 lat!

Anna Gronczewska

Rozmowa z Markiem Dziubą, byłym reprezentantem Polski w piłce nożnej, piłkarze ŁKS-u i Widzewa Łódź.

Niedawno skończył pan 65 lat. Zaczynając przygodę z piłką marzył pan, że tyle osiągnie?
Zacząłem karierę dosyć późno, bo miałem 14 lat. Teraz w szkółkach piłkarskich trenują pięcio - sześcioletnie dzieci. Nie wiem czy marzyłem o takich sukcesach, ale zawsze najważniejsza dla mnie była piłka. Mieszkałem w miejscu, gdzie można było w nią grać to kopałem piłkę od rana do wieczora.

Przez niemal całe swoje życie jest pan związany z Łodzią. Gdzie się pan wychowywał?

Na Bałutach! Dokładnie w okolicach ul. Marynarskiej, Wojska Polskiego, Krawieckiej, Franciszkańskiej. Było tam pełno różnych placów na których graliśmy w piłkę. Choćby przy krańcówce tramwaju linii 19, która jeździła na Retkinię i można było nim dojechać na stadion ŁKS-u.

Największym sukcesem jest brązowy medal zdobyty na mistrzostwach świata w Hiszpanii?

Na pewno dla każdego sportowca najważniejsze są medale mistrzostw świata i olimpiady. Medal olimpijski mnie ominął, ale zdobyłem go na mundialu w Hiszpanii. To najważniejszy sukces.

A w ligowej piłce?
Jako piłkarz ŁKS-u nie osiągnąłem tego co powinniśmy z tą drużyną osiągnąć. Mieliśmy wspaniały zespół, a wyników nie było. Potem przeszedłem do Widzewa, gdzie zagrałem kilkanaście meczów w europejskich pucharach. Bardzo zależało mi, by się w nich sprawdzić. Będąc w Widzewie jako piłkarz zdobyliśmy Puchar Polski, mieliśmy trzecie miejsce w lidze, choć sukcesy mogły być większe.

Jako trener zdobył pan Mistrzostwo Polski z ŁKS-em..

I z tego bardzo się cieszę.

Jest pan jednym z najlepszych piłkarzy w historii Łodzi i regionu. Kibice jeszcze pana poznają?

Tak Podchodzą, pytają się czy to ja...Niedawno miałem taką sytuację na Stawach Jana. Miło, że czas mija i ktoś dalej mnie pamięta.

Czego życzyć jubilatowi?

Przede wszystkim zdrowia, nie tylko dla siebie, a całej rodziny. To najważniejsze. Życzę też sukcesów łódzkiej piłce. Spędziłem w niej trzy czwarte swego życia. Łódzkie klubu, zarówno ŁKS, jak i Widzew, powinny być tam gdzie ich miejsce, czyli w ekstraklasie.

Pozostało jeszcze 2% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Anna Gronczewska

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.