Paweł Adamowicz przed komisją śledczą, która zajmuje się aferą Amber Gold

Czytaj dalej
Fot. Fot. Karolina Misztal
Szymon Zieba

Paweł Adamowicz przed komisją śledczą, która zajmuje się aferą Amber Gold

Szymon Zieba

Prezydent Gdańska, Paweł Adamowicz, ma się stawić przed sejmową komisją śledczą zajmującą się aferą Amber Gold. Przesłuchanie samorządowca zaplanowano na wtorek, 12 września.

Wszystko wskazuje na to, że samorządowiec z Pomorza konfrontowany będzie m.in. z wypowiedziami Marcina P., byłego szefa Amber Gold. To jednak nie jedyny wątek, który poruszyć będą chcieli politycy.

- Prezydent Adamowicz został wezwany jako świadek przede wszystkim z dwóch powodów: po pierwsze chodzi o to, że gdański port lotniczy był główną areną działań spółek z grupy OLT, ten wątek jest bardzo istotny i na temat funkcjonowania lotniska na pewno pytania się pojawią - powiedział w rozmowie z „Dziennikiem Bałtyckim” jeszcze przed posiedzeniem komisji Tomasz Rzymkowski (Kukiz’15), zastępca przewodniczącej sejmowej komisji śledczej zajmującej się aferą Amber Gold.

- Po drugie, prezydent Adamowicz z imienia i nazwiska był wymieniany przez kilku świadków, w tym przez pana Marcina P. I choć do zeznań pana P. podchodzę z dużą dozą nieufności, jego wypowiedzi warto zweryfikować - stwierdził polityk. Marcin P. w roli świadka przed sejmową komisją śledczą pojawił się w czerwcu tego roku. Jego wypowiedzi do czerwoności rozpaliły opinię publiczną i były szeroko komentowane w mediach.

Marcin P. podczas przesłuchania przed komisją wspomniał o prezydencie Pawle Adamowiczu

Oskarżony obecnie w procesie karnym były biznesmen stwierdził m.in.: - Nie zostawałem w kontakcie na Pomorzu z politykami. Politycy sami szukali ze mną kontaktu, ja próbowałem się od polityków odcinać.

Dopytywany o to, były szef Amber Gold wskazał na prezydenta Gdańska. Później zeznał, że osobiście nigdy się nie spotkał z Adamowiczem.

Wypowiedzi P. szybko skomentował prezydent Gdańska.

- Zeznania Marcina P. są nieprawdziwe. Nie zabiegałem o spotkanie z nim. Nigdy się z nim nie spotkałem - napisał Adamowicz.
Efekty przesłuchania byłego szefa Amber Gold sprowokowały samorządowca także do tego, by zwołać specjalną konferencję prasową.

- Nie spotykałem się z Marcinem P., nie zabiegałem o spotkania i oczywiście na komisji sejmowej to samo powtórzę - 
powiedział Adamowicz.

Do kolejnego przesłuchania byłego szefa Amber Gold ma dojść 24 października

W poniedziałek próbowaliśmy uzyskać stanowisko prezydenta Gdańska w sprawie przesłuchania. Od Magdaleny Skorupki-Kaczmarek, rzeczniczki samorządowca, usłyszeliśmy jednak, że komentarza na razie nie będzie. Prezydent wypowie się dopiero po wysłuchaniu go przed komisją śledczą.

- Niewątpliwie pan prezydent funkcjonował w trójmiejskim środowisku biznesowo-politycznym, w którym też Marcin P. się obracał - komentował w poniedziałek sprawę przesłuchania Adamowicza pomorski poseł PiS Marcin Horała. - Widzieliśmy jego udział w kampanii promocyjnej OLT, gdzie ciągnął samolot. Jest na pewno osobą, która może mieć ważne informacje do przekazania, ale czy tak się stanie - zobaczymy w trakcie przesłuchania - dodawał.

Rozpoczęte właśnie po przerwie wakacyjnej prace komisji śledczej idą pełną parą. We środę przed posłami stanąć mają były doradca zarządu Amber Gold oraz były członek rady nadzorczej spółki.

Wszystko wskazuje na to, że ponownie przesłuchany zostanie także Marcin P. Najprawdopodobniej dojdzie do tego 24 października.

Szymon Zieba

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.