Papież porozmawia z biskupami za zamkniętymi drzwiami. Ma coś ważnego do przekazania?

Czytaj dalej
Fot. fot. Andrzej Banaś
Remigiusz Poltorak

Papież porozmawia z biskupami za zamkniętymi drzwiami. Ma coś ważnego do przekazania?

Remigiusz Poltorak

Światowe media z Krakowa. - To jest wprawdzie przede wszystkim spotkanie z młodzieżą, ale myślę, że przyjazd papieża Franciszka do Polski nie będzie różnił się od jego dotychczasowych pielgrzymek. A to oznacza, że poruszy również wiele bieżących spraw - mówi nam Alberto Bobbio, watykanista z włoskiego magazynu „Famiglia Cristiana”.

Jego zdaniem najbardziej znamienne jest to, że Franciszek zaplanował środowe spotkanie z polskimi biskupami w zamkniętym gronie, jak w rodzinie. - Porównuję to z niedawną wizytą Franciszka w Meksyku. Mówił tam niezwykle jasno i bezpośrednio, ale jednak publicznie. Jeśli w Krakowie zdecydował się na inne rozwiązanie, to być może dlatego, że ma coś ważnego do powiedzenia polskim hierarchom - przekonuje Bobbio.

O tym, czy taka decyzja będzie miała większe znaczenie, nie dowiemy się pewnie natychmiast, ale watykanista z „Famiglia Cristiana” nie ma wątpliwości, że nawet jeśli papież będzie mówił z Krakowa do całego świata, to również wykorzysta okazję, aby przekazać treści ważne dla Kościoła lokalnego.

- Franciszek przyzwyczaił nas do tego, że nie owija w bawełnę, mówi wprost to, co leży mu na sercu. Myślę, że tak samo będzie w Polsce - uważa Bobbio.

WIDEO: Młodzież z całego świata opanowała Kraków. Jest barwnie i radośnie

Autor: Piotr Tymczak

Co do tego, że dzisiejszy przyjazd papieża do Polski nie ograniczy się tylko do spotkania z młodzieżą, nie ma również wątpliwości Belen Badia z argentyńskiego kanału telewizyjnego Canal Orbe21, założonego jeszcze przez Jorge Mario Bergoglio w czasach, gdy był arcybiskupem Buenos Aires.

- Trudno mi sobie wyobrazić, żeby papież nie poruszał spraw, o których mówi teraz cały świat, czyli o terroryzmie, o uchodźcach, o tym, jak należy zachowywać się w tych trudnych czasach. To nie byłoby w jego stylu - mówi argentyńska dziennikarka.

Setki zagranicznych korespondentów, którzy przyjechali relacjonować wizytę Franciszka (wielu włoskich watykanistów przyleci jeszcze dzisiaj razem z nim), zwraca jednak uwagę nie tylko na religijno-polityczny aspekt pielgrzymki, ale również na to, jak Kraków się do niej przygotował. Zdecydowanie przeważają opinie pozytywne. - Kraków nas zachwycił dziesiątkami tysięcy pielgrzymów, którzy od poniedziałku urządzają w centrum miasta prawdziwe święto. Oczywiście widoczne są również ogromne środki bezpieczeństwa, ale na razie nie zauważyłem, aby ograniczały one radość ze wspólnego spotkania - mówi watykanista z „Familia Cristiana”.

Nie był wprawdzie na ostatnich Dniach Młodzieży w Rio de Janeiro, ale - jak twierdzi - doskonale pamięta wcześniejsze spotkania Jana Pawła II z młodymi, np. w Częstochowie. - Atmosfera była wówczas znakomita, ale to, co widzimy w Krakowie, jest jeszcze bardziej radosne. To miasto ma ogromne doświadczenie w przyjmowaniu i papieży, i wiernych - dodaje Bobbio.

- Jestem pierwszy raz w Krakowie i w ogóle w Polsce, ale przez trzy dni zdążyłam zauważyć, że pielgrzymi są przyjmowani z otwartymi rękami. Dla miasta to bardzo dobra promocja - mówi Belen Badia.

Remigiusz Poltorak

Komentarze

4
Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

Czy bedzie krucjata?

Deus Vult?

Zbyszek

Cóż innego mógł przekazywać ten człowiek niż to, żeby myć nogi tzw. uchodźcom i jeszcze ich po nich całować, nakazywać uległość wobec islamu, namawiać do milczenia w sprawie mordowanych na całym świecie chrześcijan (tylko z powodu wiary) i nic nie robienia? Cóż z niego za papież, ojciec (święty), cóż z niego za wódz? Niechże mi ktoś odpowie.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2025 Polska Press Sp. z o.o.

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z niniejszej strony internetowej, w tym ze znajdujących się na niej publikacji, przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody Polska Press Sp. z o.o. w Warszawie jest niedozwolone. Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są tutaj.