Oświetlenia nie będzie, ale może będzie lodowisko
Nie ma szans na włączanie oświetlenia na orliku przy Szkole Podstawowej nr 8 w Świeciu. Już wcześniej były z tym problemy.
- Człowiek przychodzi rano, otwiera obiekt, wieczorem przychodzi zamknąć - telefonował rozżalony Czytelnik. - Koło godziny 16 robi się ciemno, a dzieciaki wciąż chcą grać. Wokół boiska są jupitery. Dlaczego nie można ich włączyć? - dopytywał.
Zbigniew Iwański, OKSiR:- Jupitery na orliku włączymy dopiero w marcu
Osiem osób
- Ostatnio jeden ojciec żądał włączenia lamp, bo chciał z dzieckiem pokulać piłkę - odpowiada ostro Zbigniew Iwański, zastępca kierownika OKSiR ds. sportu. - To już lekka przesada, przecież to oświetlenie kosztuje!
Urzędnik dodaje również, że ostatnio zmieniono przepisy na orliku. Teraz pracujący tam animatorzy mogą włączać jupitery, gdy na płycie głównego boiska przebywa osiem osób. Wcześniej trzeba było czekać na dziesięć.
- Tylko, że tych animatorów tam wcale nie ma. Nie ma komu włączyć tych lamp, nawet jak jest dość chętnych - nie ustawał Czytelnik.
- Nie miałem wcześniej takich sygnałów. Teraz nie będę mógł już tego sprawdzić - mówi Zbigniew Iwański, bo od początku grudnia na obiekcie nie ma już animatorów, a urzędnicy dbają jedynie o otwieranie i zamykanie kompleksu. Ci pierwsi powrócą dopiero w marcu.
- Zimą jest zbyt niebezpiecznie, żeby grać na tego typu podłożu. Zresztą wszystkie zorganizowane grupy, które grają w piłkę na świeżym powietrzu, podziękowały nam już za tegoroczną współpracę. Przenieśli się na sale gimnastyczne - zdaniem urzędnika jest za ślisko, choć nie wyklucza też, że mogą znaleźć się zażarci fani kopania piłki na świeżym powietrzu, bo palą się lampy wokół.
Możliwe, że znajdzie się zajęcie także dla animatorów, którzy przez większą część roku są zatrudniani przy orliku. W tym roku, jeśli tylko pozwoli pogoda, na boisku przy ulicy Żwirki i Wigury będzie otwarte darmowe lodowisko. Żeby tak się jednak stało, przez tydzień muszą panować minusowe temperatury. Nawierzchnia jest tam popękana i wcześniejsze wylanie wody sprawi, że prędzej czy później ona wsiąknie.
Siedem dni na minusie
- A tak mróz zetnie ziemię i woda zostanie na powierzchni - tłumaczy Zbigniew Iwański i deklaruje, że strażacy oraz pracownicy Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Świeciu są gotowi do działania.
Niestety, według popularnej strony accuweather.com, dłuższego utrzymania się minusowych temperatur w Świeciu możemy się spodziewać dopiero na przełomie grudnia i stycznia, co pod znakiem zapytania stawia lodowisko.