
Radek Zalewski zaginął w noc sylwestrową. Od chwili, gdy niespodziewanie wyszedł z mieszkania kolegi, bez kurtki, słuch o nim zaginął.
Radek Zalewski 31 grudnia wraz z kolegą pojechał samochodem od Olsztyna, gdzie kolega wynajmuje mieszkanie. Tam z większą grupą znajomych mieli spędzić sylwestra. Impreza nie zdążyła się jeszcze na dobre rozwinąć, gdy Radek - bez wierzchniego okrycia - wyszedł z mieszkania. Potem telefonował kilkanaście razy do kolegi. Ten jednak nie odbierał.
W dalszej części artykułu mozna przeczytać o:
- okolicznościach zaginięcia
- nagrodzie za pomoc w poszukiwaniach
- apelu policji
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień