Ósmy wiosenny turniej przeszedł już do historii. Im się podobało. Nam też

Czytaj dalej
Fot. Mariusz Kapała
Jakub Kłyszejko

Ósmy wiosenny turniej przeszedł już do historii. Im się podobało. Nam też

Jakub Kłyszejko

Dawno hala przy ul. Cyryla i Metodego w Zielonej Górze tak licznie się nie wypełniła. Zaprezentowały się nadzieje lubuskiego handballu.

Turniej przeszedł już do historii. Cieszył się ogromnym zainteresowaniem. Wzięło w nim udział ponad 200 uczestników z całej Polski min. z Olsztyna czy Sosnowca. Rozgrywki trwały trzy dni i stały na bardzo wysokim poziomie. Drużyny nie odpuszczały i z ogromnym zaangażowaniem walczyły o kolejne trafienia. Nie brakowało sędziowskich kontrowersji, pięknych bramek i głośnego dopingu. Przez trzy dni hala gimnazjum nr 2 była wypełniona do ostatniego miejsca. Fani szczypiorniaka mogli podziwiać najmłodszych adeptów tej dyscypliny oraz zobaczyć jak na tle zespołów z silnych ośrodków spisują się zielonogórskie nadzieje.

- Dziękujemy Urzędowi Miasta, pizzerii Da Grasso oraz firmie ECeAuto za udzielenie nam wsparcia oraz pomoc w organizacji. Chciałbym złożyć wyrazy wdzięczności dyrekcji Gimnazjum nr 2 za gościnność i użyczenie nam hali i szkoły - powiedział organizator Mariusz Fórmaniak.

Najlepiej z zielonogórskich drużyn spisał się Spartakus, który w roczniku 2002 zajął drugie miejsce i w swoich szeregach miał Arkadiusza Mazurkiewicza, dzielnie broniącego dostępu do własnej bramki.

Zwycięzcą młodzika młodszego została drużyna UKS „MIŚ” Gorzów. MVP wybrano Rafała Renickiego, a najlepszym strzelcem został Wiktor Mokracki. Gorzowianie bardzo dobrze spisali się też w kategorii młodzika gdzie zajęli drugą lokatę.Statuetką dla najlepszego bramkarza uhonorowano Michała Olejniczaka.

- Impreza była profesjonalnie przygotowana. Nie jestem do końca zadowolony z miejsca mojej drużyny, wygraliśmy tylko jeden mecz, ale wierzymy, że następnym razem zaprezentujemy się lepiej. Nasi przeciwnicy również bardzo chwalą sobie turniej. Tego typu rozgrywki powinny być częściej organizowane, ponieważ można zagrać przeciwko naprawdę dobrym drużynom, poznać nowych kolegów i spędzić czas uprawiając naszą ukochaną dyscyplinę - powiedział król strzelców rocznika 2002 Marcin Stepień ze Spartakusa I Zielona Góra.

- Nie mieliśmy czasu na zwiedzanie miasta, ponieważ rozgrywaliśmy dużo meczów. Turniej był świetnie zorganizowany, nie brakowało nam tu niczego. Chciałbym jeszcze wrócić do Zielonej Góry - powiedział Marcin Dudek z Zagłębia Sosnowiec.

Dzielnie walczyli najmłodsi zielonogórzanie, jednak starczyło im to na zajęcie piątego i siódmego miejsca w roczniku 2004.

Piotr Kołodziejczyk z SP-14 Zielona Góra został wybrany najlepszym bramkarzem. Cieszyć może to, że miejscowi zawodnicy wygrali kategorię fair play. Trenerzy cieszyli się z możliwości konfrontacji z dużo silniejszymi przeciwnikami. Nasi młodzi szczypiorniści walczyli z ogromną determinacją i wolą walki, jednak rywale okazali się silniejsi.

Walki i zaangażowania podczas wiosennego turnieju nie brakowało. Na zdjęciu najmłodsi szczypiorniści z SP-15 Zielona Góra (niebiescy) kontra ZSS Lubin
Mariusz Kapała Walki i zaangażowania podczas wiosennego turnieju nie brakowało. Na zdjęciu najmłodsi szczypiorniści z SP-15 Zielona Góra (niebiescy) kontra ZSS Lubin (pomarańczowi).

- Turniej cieszył się wielkim zainteresowaniem. Wyniki tylko częściowo zadowalają Zieloną Górę. Najlepiej zaprezentował się Spartakus II. Reszta zajęła miejsca w połowie stawki, co jest adekwatne do naszego aktualnego poziomu. Liczymy, że w kolejnej edycji nasi chłopcy zaprezentują się jeszcze lepiej. Gościliśmy 21 zespołów. Jesteśmy zadowoleni z organizacji. Pula nagród przekroczyła 10.000 złotych. Trenerzy chwalą sobie poziom rozgrywek. Dzieci są zadowolone, każdy uczestnik otrzymał drobny upominek, a najlepszy zawodnik wyjechał z Zielonej Góry z rowerem. Mamy już potwierdzenie, że w przyszłym roku na pewno odbędzie się dziewiąta edycja wiosennych zmagań piłkarzy ręcznych. Już teraz serdecznie wszystkich zapraszamy na to wydarzenie - mówił nam dyrektor Gimnazjum nr 2 Ireneusz Łuczak.

Jakub Kłyszejko

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.