Opozycja chce komisarza w Grudziądzu

Czytaj dalej
Fot. archiwum
Łukasz Ernestowicz

Opozycja chce komisarza w Grudziądzu

Łukasz Ernestowicz

- Radni PiS apelują o odwołanie prezydenta i wprowadzenie zarządu komisarycznego. - Robert Malinowski odpowiada, że to oni szkodzą miastu.

Opozycja chce komisarza w Grudziądzu
Łukasz Ernestowicz - Efekt rozmowy prezydenta z wojewodą? To doniesienie do prokuratury - radny Sławomir Szymański pokazuje„Pomorską”.

Podczas wczorajszej konferencji prasowej opozycja w mocnych słowach skrytykowała działania prezydenta Roberta Malinowskiego i jego zastępcy Marka Sikory.

Przypomnijmy, że na ostatniej sesji rady miejskiej wiceprezydent posługując się opiniami prawnymi poddał w wątpliwość, że szpital w Grudziądzu formalnie należy do miasta.

- To sofistyka prawna. Bzdura. Prosty elektryk stuknął się w głowę i wpadł nagle na pomysł, że miasto nie jest właścicielem szpitala. Bo przed laty na skutek błędu urzędniczego, grudziądzki szpital nie znalazł się w jednym z rozporządzeń rządowych, które określało kto jest organem prowadzącym lecznicę - z ironią w głosie mówił podczas konferencji Andrzej Wiśniewski, radny PiS. - Używanie takich argumentów jest śmieszne w obliczu 500-milionowego długu, który ma nasz szpital.

Dlatego radni PiS zwrócili się z apelem do wojewody o ustanowienie w mieście zarządu komisarycznego. To wiązałoby się z odwołaniem całej rady miejskiej i prezydenta.

„Jest to niezbędne z uwagi na realne zagrożenie bezpieczeństwa zdrowotnego mieszkańców Grudziądza, okolicznych powiatów i dużej części województwa” - piszą w oświadczeniu radni PiS-u. Jak argumentują, Grudziądz w ostatnich tygodniach decyzjami prezydenta i rządzącej większości w radzie pozbawił się ogromnych środków finansowych. Rozwiązał rezerwy celowe budżetu przeznaczone na realizację konkretnych zadań samorządu wynikające z ustaw. Miasto straciło zdolność spłaty swoich długoterminowych zobowiązań.

Na konferencji ujawnili jeszcze jedną „bombę”, która tyka w szpitalu. - Strata finansowa lecznicy za ubiegły rok nie wyniosła 25 mln czy nawet 27 mln zł, jak przedstawiał to prezydent. Ta strata wynosi 42 mln zł - mówił Andrzej Wiśniewski. - Tę informację mamy bezpośrednio od służb finansowych szpitala.

Radni skrytykowali także prezydenta za to, że podczas ostatniej sesji nie zdał im relacji ze spotkania z wojewodą.

- Oto efekt tej rozmowy! - zagrzmiał radny Sławomir Szymański, pokazując nasz wczorajszy artykuł. - „Pomorska” informuje, że wojewoda zawiadamia prokuraturę w sprawie zadłużenia szpitala.

Jak do słów, które padły podczas wczorajszej konferencji odnosi się prezydent Robert Malinowski?

- Radni PiS niedawno zwrócili się do mnie z oświadczeniem, że chcą pomóc w rozwiązaniu problemu długu szpitala. Ale nie spodziewam się z ich strony żadnej pomocy. Raczej szkodzą miastu - komentuje prezydent Grudziądza.

Więcej o sprawie napiszemy w poniedziałkowej „Pomorskiej”.

Łukasz Ernestowicz

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.