Nawet, jeśli kompot truskawkowy czuć będzie ogórkami kiszonymi, jak to bywało przed laty, warto robić zaprawy! Choć niektóre owoce i warzywa są droższe niż rok temu, to i tak wyjdzie taniej niż kupno gotowych dżemów w sklepie, gdzie słoiczek kosztuje ok. 5 zł.
- Mając w domu dwójkę brzdąców warto mieć zawsze po ręką własne, zdrowe, wyroby - twierdzi pani Mariola, mama kilkuletnich Jasia i Antka z bydgoskiego Miedzynia.
Idzie dużo cukru, ale na szczęście jest tani
- Owszem, jest z tym dużo pracy, ale zimą przetwory będą prawdziwą rozkoszą dla podniebienia. Na razie zrobiłam ponad 100 słoików, ale dopiero się rozkręcam. Zaczynałam od kompotów i dżemów z truskawek, a teraz przyszła kolej na jabłka. Potem będą gruszki i śliwki. Zaprawiam też pomidory i, oczywiście, ogórki. Część owoców i warzyw mrożę: maliny, paprykę, ogórki, fasolkę. Ceny są w tym roku wyższe, ale staram się wybierać takie momenty, by owoce i warzywa były jak najtańsze. Za truskawki na pewno płaciliśmy mniej i też za cukier, którego w tym czasie idzie naprawdę dużo - mówi bydgoszczanka.
Podobne spostrzeżenia ma Anna Patyk, przewodnicząca Koła Gospodyń Wiejskich w Bronisławiu (gmina Dobre): - Jadąc teraz do sklepu kupuję co najmniej 20 kilogramów cukru. W tym roku jest wyjątkowo tani. Zresztą, siostra mieszka w mieście i zawsze dzwoni do mnie, jak jest promocja. Wtedy wsiadam w samochód i jadę na zakupy. Owoców i warzyw nie kupuję, mam swoje. Zaprawiam wszystko, co tylko się da: jabłka, truskawki, śliwki, gruszki, ogórki, cukinie, dynie, buraki i można tak jeszcze długo wymieniać. Wnusie uwielbiają moje przetwory! Dlatego to przede wszystkim dla nich się tak poświęcam. W tym roku po raz pierwszy zrobiłam konfiturę z czereśni. Wygląda pysznie. Mam nadzieję, że będzie smakowała wnuczkom.
Pani Anna boi się jednak, że np. ogórki mogą nie doczekać zimy. Nie używa oprysków, a rośliny zaatakowała mszyca. Próbowała walczyć z pasożytem wodą z pokrzywą, ale nie wiadomo czy przyniesie to oczekiwany efekt.
My tymczasem sprawdziliśmy, czy w tym roku produkty do robienia przetworów kosztują więcej niż w poprzednim sezonie.
Z informacji, które specjalnie dla nas przygotował Urząd Statystyczny w Bydgoszczy, wynika, że na Kujawach i Pomorzu przez rok podrożały m.in.: papryka (z 11,17 do 13,63 zł/kg), pomidory (4,83 - 4,94 zł/kg), cukinia (5,61 - 6,11 zł/kg), cebula (2,48 - 3,34 zł/kg), buraki ćwikłowe (2,12 - 2,51 zł/kg), kalafiory (4,19 - 4,44 zł/sztuka), koper (1,58 zł - 1,80 zł/pęczek), a ze wszystkich warzyw najbardziej wzrosła cena pietruszki (5,46 - 10,39 zł/kg).
Mniej płacimy natomiast np. za zaprawowy hit, czyli ogórki gruntowe (z 4,77 do 4,32 zł/kg), czosnek ( 2,59 - 2,40 zł/główka) oraz fasolę szparagową (16,97 - 11,04 zł/kg).
W przypadku owoców więcej kosztują jabłka (z 3,19 do 4,11 zł/kg), brzoskwinie (7,28 - 8, 13 zł/kg), nektarynki (7,56 - 9,43 zł/kg), mniej zaś: truskawki (z 8,68 do 7,58 zł/kg), gruszki (6,90 - 6,49 zł/kg), maliny (21,93 - 18,05 zł/500 g), borówki amerykańskie (20,75 - 17,66 zł/500 g).
Kupujemy więcej, bo mamy więcej w portfelach
Urząd Statystyczny nie dysponuje jeszcze średnimi cenami z br. wiśni, śliwek, moreli, porzeczek czy jagód.
W tym przetwórczym okresie zapewne zużywamy więcej żelatyny, cukru, octu i soli.
Gospodynie z naszego regionu mają rację, cukier jest tańszy niż rok temu - z 3,13 do 2,11 zł/kg, podobnie sól - z 1,09 do 1,04 zł/kg i żelatyna - z 6,67 do 6,63 zł/100 g. Podrożał za to ocet spirytusowy - ze 1,87 do 1,97 zł/500 ml.
Ceny cukru zbliżają się do najniższych poziomów od dekady.
- Do obniżki cen tego produktu przyczyniły się rekordowo wysokie zapasy, silny wzrost eksportu u głównych producentów, Indii i Tajlandii, uwolnienie rynku w Unii Europejskiej i mniejszy od oczekiwań popyt, związany np. z wprowadzeniem wyższych podatków na słodkie napoje w Wielkiej Brytanii - wyjaśnia Marcin Lipka, główny analityk Cinkciarz.pl.
Analitycy spodziewają się, że cukier będzie tańszy nawet o 30 proc. Na wzrost cen warzyw miała zaś wpływ m.in. susza.
- Poza tym cały czas rośnie popyt na warzywa i owoce i to niezależnie, że są one generalnie droższe - twierdz i dr Krystyna Świetlik z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki. - Mniejszy urodzaj, spowodowany suszą, a przy tym wyższe koszty produkcji tylko w połączeniu z popytem sprawiają, że w warzywniakach zostawiamy więcej pieniędzy.
- Konsument głosuje portfelem i nogami - mówi Krystyna Świetlik w rozmowie z „Głosem Wielkopolskim”. - I producenci żywności zdają sobie z tego sprawę. Jeśli coś jest zbyt drogie - popyt spada. Owoce i warzywa drożeją, bo wzrosły dochody także osób najmniej zamożnych, zarówno dzięki 500 plus, jak i podwyżkom płac, a to zwiększyło popyt. I na razie klienci są gotowi płacić za nie więcej.
- Czerwiec był trzecim miesiącem wzrostu inflacji, która sięga 2 procent. Największy wpływ na podwyżki cen towarów i usług miały drożejące paliwa. To samo można powiedzieć, jeśli porównamy ten rok do poprzedniego - podsumowuje Zbigniew Maciąg, ekspert ekonomiczny Konfederacji Lewiatan.