Odszedł Leszek Zaleski, jeden z Hakerów Wolności, bohater toruńskiej Solidarności

Czytaj dalej
Fot. Lech Różański
Szymon Spandowski

Odszedł Leszek Zaleski, jeden z Hakerów Wolności, bohater toruńskiej Solidarności

Szymon Spandowski

Kilka dni temu zmarł Leszek Zaleski, jeden z twórców toruńskiej Solidarności i jeden z "Hakerów Wolności" czyli grupy, która w 1985 roku wyemitowała na antenie TVP solidarnościowe hasła.

Odszedł kolejny bohater pierwszej Solidarności. W środę zmarł Leszek Zaleski, związany z NSZZ od września 1980 roku, przed stanem wojennym m.in. członek Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego, a po 13 grudnia roku pamiętnego zwolniony z pracy, później zaś wielokrotnie przesłuchiwany, ścigany listem gończym i aresztowany za udział w jednej z najbardziej spektakularnych akcji antykomunistycznego podziemia. Leszek Zaleski należał do grupy nazwanej później Hakerami Wolności. Dzięki niej w 1985 roku telewidzowie z Torunia i okolic, w czasie największej oglądalności zobaczyli na ekranach telewizorów solidarnościowe hasła. Leszek Zaleski był również zaangażowany w działalność Radia Solidarność, którego sygnał był emitowany przy pomocy nadajników podczepionych do wypełnionych wodorem balonów.

Swojego przyjaciela we właściwy sobie sposób pożegnał na Facebooku Jan Wyrowiński.

"Od tamtego pięknego sierpnia 1980 roku zakochałeś się w "Solidarności" i śmiem twierdzić, że była ona obok żony Ireny, drugą miłością Twego życia - czytamy. - Byłeś jej wierny do ostatnich dni, tej Sierpniowej! W czasie próby, którą zgotował nam Generał i jego kompani, dotrzymałeś danego jej słowa, nawet za cenę aresztowań i więzienia. Wtedy zapisałeś jedną z najpiękniejszych kart w historii toruńskiej panny "S" i na trwałe zagościłeś na kartach historii naszego miasta. Nasze drogi zaczęły krzyżować się w drugiej połowie lat 80. minionego wieku, gdy znienawidzony system słabł, choć jeszcze potrafił kąsać. Długo, by o tym pisać. Wspomnę jeden epizod. Gdy w 1987 roku powstały z inicjatywy Elżbiety Zawackiej, legendarnej "Zo", przy moim wsparciu Klub Historyczny przy Oddziale Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego w Toruniu, poszukiwał lokum na spotkania, znalazł je za Twoją pomocą w siedzibie Klubu Taternickiego "Krokus" przy ul. Kopernika. Bo trzeba wiedzieć, że wspinaczka wysokogórska była jedną z Twoich pasji. Razem przeżywaliśmy radość ze zwycięstwa naszej "Solidarności" w wyborach 4 czerwca 1989 roku. Ja już z niespodziewanej perspektywy posła z "drużyny" Wałęsy. Leszku, nie spocząłeś na laurach, ale z właściwą sobie determinacją włączyłeś się w proces odradzania się demokratycznej Polski. W komitecie wyborczym Tadeusza Mazowieckiego, w Unii Demokratycznej i Unii Wolności. Zawsze brałeś na swe barki najtrudniejsze zadania nie oczekując gratyfikacji, apanaży czy stanowisk. "Pożytków własnych zapomniawszy" należałeś do zanikającego gatunku ludzi, którzy politykę rozumieją jako działanie na rzecz dobra wspólnego."

Pozostało jeszcze 19% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Szymon Spandowski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.