Od strzelby woli wędkę

Czytaj dalej
Fot. Mariusz Kapała
Łukasz Koleśnik

Od strzelby woli wędkę

Łukasz Koleśnik

Bytnica. Rządzi gminą, która słynie z myśliwskich tradycji, choć sam nie skrzywdziłby nawet muchy. Ma nadzieję, że inni będą go naśladować i... też zrzucą zbędne kilogramy

Leszek Olgrzymek zanim został wójtem, pracował w wielu miejscach. Jest magistrem inżynierem rolnictwa, ukończył Akademię Rolniczą w Poznaniu. Pracował w PGR-rze. Miał nawet zamiar otworzyć fermę indyczą. Później przez wypadek na gospodarstwie rolnym trafił na rentę. Do dziś w jego kolanie tkwi gwóźdź.

Był też inspektorem oświaty. Zanim zaczął kierować gminą, działał w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Krośnie Odrzańskim. Jednak po zmianach politycznych, jakie nastąpiły, groziło mu zwolnienie. Uznał, że woli odejść na własnych warunkach. - Od wielu lat mieszkałem w gminie Bytnica i postanowiłem wtedy kandydować na wójta - opowiada.

W tej chwili piastuje stanowisko już trzecią kadencję. Łatwego życia jednak nie miał. Mała gmina ma spore ograniczenia. Głównie przez niewielki budżet. Okoliczny teren, który w większości składa się z lasów, również czasami przeszkadza. Trudno sprowadzić inwestora, który trochę podreperuje gminę podatkami. Z drugiej strony ten region kwitnie pod względem turystycznym. Ale problemów było więcej. - Pierwsza kadencja to była prawdziwa orka pod górę. Trzeba było naprawdę wiele wysiłku, aby zmienić myślenie ludzi, wszystko poukładać - przyznaje L. Olgrzymek. - Dziś dobrze współpracujemy, ale kosztowało to wiele zdrowia...

Pierwsza kadencja to była prawdziwa orka pod górę

Sen z powiek wójtowi spędzała kiedyś sytuacja związana ze szkołami. W związku ze zmianami demograficznymi placówki trzeba było likwidować. Ostatnią była szkoła w Budachowie. - Osobiście byłem za tym, aby ją pozostawić, a zamknąć szkołę w Bytnicy. Radni zdecydowali inaczej. Jednak szkoła musiała być zamknięta i jak można się domyślać, wielu mieszkańców takie rozwiązanie się nie podobało - opowiada Leszek Olgrzymek. - Pięć lat nad tym pracowaliśmy, przekonywaliśmy ludzi. Nie było to łatwe.

W gminie jest jeszcze dużo do zrobienia. - Przede wszystkim trzeba uporządkować gospodarkę wodno-ściekową. Nasze kiedyś piękne jeziora zarastają - podkreśla wójt. - To wina systemu prawnego. Staramy się jakoś to naprawić. Oprócz tego wciąż mamy dużo pracy, jeśli chodzi o drogi. Ważnym dla nas zadaniem jest modernizacja szkoły w Bytnicy.

Są też i pewne osiągnięcia, z których L. Olgrzymek jest dumny. - Cieszę się z dobrej współpracy z Lasami Państwowymi. Do tej pory zwykle samorządy toczyły z nimi zaciekłe boje, ale tutaj pokazujemy, że możemy pracować razem - zauważa gospodarz gminy. - Za to też należą się podziękowania nadleśniczemu Piotrowi Niemcowi.

Czy z czegoś jeszcze jest dumny? Odpowiada, że z tego, iż tak wiele gospodarstw „w puszczy”, jest podłączonych do kanalizacji. Udało się to zrobić, mimo skromnego budżetu. Cieszy się również, że jest wójtem gminy, w której działa tak wiele aktywnych osób. - Wystarczy spojrzeć na same imprezy, które są organizowane. Święto Pieczonego Ziemniaka czy Festiwal Pierogów w Budachowie to wspaniałe inicjatywy, które kiedyś pomagały ratować szkołę, teraz kościół.

Poza pracą... dalej pracuje. Prowadzi swojego bloga, jest aktywny na profilu społecznościowym. - Zabiera to trochę czasu. Jednak jeśli chce się zrelaksować, to wyjeżdżam na ryby - przyznaje.

L. Olgrzymek zasłynął ostatnio z tego, że... można schudnąć w każdym wieku. Zgubił aż 25 kilogramów. - Słyszałem, że zainspirowałem kilka osób. Wcześniej nie dbałem o zdrowie i to się na mnie odbiło. Teraz nad sobą pracuję i czuję się lepiej - mówi.

A co mówią o nim inni? - Wrażliwy człowiek, nigdy nie miałam z nim problemów. Dużo zrobił dla całej gminy - mówi Alicja Stempel z Budachowa. - Wspaniały człowiek, bardzo pomocny. Nigdy mi jej nie odmówił. Bardzo dobry kolega - mówi wójt sąsiedniej gminy Dąbie, Krystyna Bryszewska. - Świetny gospodarz, który potrafi zmobilizować otoczenie do robienia pozytywnych rzeczy - uważa burmistrz Krosna, Marek Cebula.

Łukasz Koleśnik

Co robię?


Żadna tematyka mnie nie odstrasza. Biznes, polityka, sport, reportaże, fotoreportaże, relacje, newsy, historia. Dzięki temu też pogłębiam swoją wiedzę i doskonalę swoje umiejętności.


Największą satysfakcję z pracy mam wtedy, kiedy w jakiś sposób mogę pomóc. Dlatego często opisuję ludzi z problemami, chorych i potrzebujących oraz zachęcam do pomocy. I kiedy uda się pomóc nawet w najmniejszym stopniu, to jest plus. 


Działam głównie na terenie powiatu krośnieńskiego. Obecnie trzymam rękę na pulsie, jeśli chodzi o poszczególne inwestycje w regionie, jak chociażby przygotowywane podniesienie zabytkowego mostu w Krośnie Odrzańskim (Czy zabytkowy most w Krośnie Odrzańskim zostanie podniesiony w tym roku? To coraz mniej prawdopodobne), przyglądam się rozwojowi szpitala w regionie (Zachodnie Centrum Medyczne w końcu kupiło nowy rentgen do szpitala. Budynek w Gubinie doczeka się termomodernizacji).


Jak trafiłem do Gazety Lubuskiej?


W Gazecie Lubuskiej jestem zatrudniony od kwietnia 2015 roku. Wcześniej też pracowałem jak dziennikarz, głównie na terenie Gubina i okolic. Tam stawiałem też swoje pierwsze kroki w zawodzie, poznałem podstawy, złapałem kontakty.


Początkowo nie łączyłem swojej przyszłości z dziennikarstwem. Myślałem o informatyce albo aktorstwie (wiem, spory rozstrzał ;) ). Ostatecznie trafiłem jednak na studia do Wrocławia, gdzie studiowałem na kierunku Dziennikarstwo i komunikacja społeczna. Poszczęściło mi się i po studiach zacząłem pracę w zawodzie oraz trwam w nim do dziś.


O mnie


Jestem miłośnikiem piłki nożnej oraz koszykówki. Od lat zapalony kibic Borussii Dortmund. Łatwo się domyślić, że w wolnym czasie lubię oglądać mecze, ale nie tylko. Czytam książki. Głównie kryminały lub biografie. Kinomaniak. Oglądam filmy (fan Gwiezdnych Wojen, ale tych starych) i seriale (za dużo by wymieniać). Lubię czasem pobiegać (za rzadko, co po mnie widać ;) ). Tak w skrócie. To tyle :)

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.