Żadne zgromadzenie zakonne nie działało na Świętym Krzyżu od kasaty opactwa benedyktyńskiego w 1819 roku. Przełom przyniosły lata 30. poprzedniego stulecia. – W marcu 1932 roku dwóch oblatów ojciec Jan Kulawy oraz ojciec Antoni Grzesik w niedalekim Wąchocku prowadzili misje parafialne. I właśnie podczas tej pracy ks. prałat Świetlicki – proboszcz z Wierzbnika – podsunął myśl, aby Zgromadzenie Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej przejęło klasztor i sanktuarium na Świętym Krzyżu. Kolejny raz, ci sami oblaci, kilka miesięcy później – we wrześniu – głosząc misje u księdza prałata Świetlickiego usłyszeli ponownie zachętę do przejęcia klasztoru na Łyścu – mówił ojciec Dariusz Malajka, rektor bazyliki Mniejszej na Świętym Krzyżu. Pierwotnym zamysłem oblatów stało się jednak… użytkowanie klasztoru jako dogodnego miejsca na spędzanie wakacji dla oblackich kleryków.
2 stycznia 1936 roku przedstawiciele kurii diecezjalnej w Sandomierzu oraz prowincji oblatów z Poznania zawarli umowę oddającą do dyspozycji zgromadzeniu kościół pod wezwaniem Świętego Krzyża na Łysej Górze, wraz z inną własnością kościelną, przede wszystkim przechowywanymi w kaplicy relikwiami Krzyża Świętego.
Niełatwe były początki Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej na Świętym Krzyżu. Duchownych nie oszczędziła również niemiecka okupacja oraz komunistyczne „wyzwolenie”. Zmuszeni byli radzić sobie z różnymi problemami
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień