Nowe apteki tylko dla aptekarzy. Prawo się zmieniło, leki mogą zdrożeć

Czytaj dalej
Fot. Łukasz Kasprzyk
Edyta Hanszke

Nowe apteki tylko dla aptekarzy. Prawo się zmieniło, leki mogą zdrożeć

Edyta Hanszke

Nowe apteki tylko dla aptekarzy i to tam, gdzie ich jeszcze nie ma. W praktyce będą mogły powstawać głównie na wsiach.

Zgodnie z nowym prawem zezwolenie na prowadzenie apteki będzie miał tylko farmaceuta z prawem wykonywania zawodu, prowadzący sam działalność gospodarczą lub w spółce z innymi farmaceutami, zajmującej się tylko prowadzeniem aptek. Taki podmiot będzie mógł prowadzić maksymalnie cztery apteki.

Nowa apteka będzie mogła powstać na terenie zamieszkiwanym przez co najmniej 3 tys. mieszkańców i w nie bliższej niż 500 m od już istniejącej. Chyba, że minister zdrowia uzna, że są ważne przesłanki, żeby była ulokowana bliżej.

Waldemar Borkowski, dyrektor Aptek Centrum (do sieci należy 11 aptek w Polsce, w tym 1 w Opolu), mówi, że ustawa na pewno ograniczy powstawanie nowych aptek, a tym samym ograniczy konkurencję. - W przyszłości może to skutkować też wzrostem cen leków - zauważa.

Nowe prawo - w jego ocenie - uniemożliwia też rozwój młodym farmaceutom, którzy chcieliby prowadzić własną działalność.

- Wydaje się, że jedyne miejsce, gdzie będą mogły powstawać nowe apteki, to obszary wiejskie, a tam taki biznes, biorąc pod uwagę nakłady i koszta, może się nie utrzymać - wyjaśnia.

Krytycznie o ustawie wypowiada się skupiające przedsiębiorców BCC, które uważa, że spowoduje ona wzrost cen leków i zahamuje rozwój aptek prowadzonych przez polskich przedsiębiorców.

- Na „aptece dla aptekarza” stracą polscy obywatele płacąc więcej za leki, najbardziej: seniorzy, przewlekle chorzy i niepełnosprawni - czytamy w uzasadnieniu. - Nowe prawo uderza bowiem w sieci apteczne, a według szacunków na wydatkach w tych właśnie aptekach polscy pacjenci oszczędzają średnio około 2 mld zł rocznie.

Negatywnie podpisanie noweli przez prezydenta ocenili politycy Kukiz’15 argumentując, że służy ona lobby farmaceutycznemu. Uwagi do noweli mają nawet niektórzy politycy z rządu , jak Jarosław Gowin.

Edyta Hanszke

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.