Niewielu uczniów chciałoby pracować w zawodzie nauczyciela. - To ciężkie i mało dochodowe zajęcie - twierdzi młodzież
- Nie kręci mnie wolontariat. Nie zniósłbym hałasu, pracy po godzinach i wiecznego dokształcania się. Tak zawód nauczyciela widzą bydgoscy uczniowie.
W niedzielę (14 października) przypada Dzień Edukacji Narodowej. Z tej okazji dyrekcja SP nr 32 przeprowadziła ankietę wśród uczniów klas VII. Zadano pytanie: Czy chciałbyś zostać nauczycielem, czy nie? Wypowiedź należało uzasadnić. - Na 92 osoby, tylko 5 odpowiedziało, że rozważa taką możliwość, ale pod pewnymi warunkami - mówi Arletta Popławska, dyrektor SP nr 32. - Jeden z uczniów chciał uczyć informatyki, bo interesują go gry komputerowe. Drugi, WF-u, bo lubi sport. Ktoś inny wolałby pracować w szkole średniej, gdyż tam traktowany byłby poważniej i nie musiałby hamować się z krytyką.
Prestiż zawodu spadł
Dlaczego większość uczniów nie chce zostać nauczycielami? Tu odpowiedzi były w punkt. Młodzież przyznała, że zawód nauczyciela nie jest dochodowy, a wolontariat ich nie kręci. Padły też odpowiedzi w stylu: „Przeraża mnie brak szacunku wobec nauczycieli ze strony uczniów i niektórych rodziców”, „Nie zniósłbym hałasu”, „Nie miałbym cierpliwości do sprawdzania klasówek”, „To ciężka i wymagająca praca. Wciąż trzeba się dokształcać i wcześnie wstawać”, „Wiele godzin spędza się w pracy i jeszcze pracuje w domu”.
Bydgoscy nauczyciele nie są zaskoczeni tymi odpowiedziami. - Prestiż zawodu spadł - mówią zgodnie. - Ale jak ma być inaczej, skoro uczniowie i rodzice mają więcej praw niż my.
Z dalszej części materiału dowiesz się:
- jakie problemy mają szkoły po wprowadzeniu reformy edukacji
- w ilu szkołach pracują nauczyciele, by łącznie mieć cały etat
- dlaczego uczniowie kończą lekcje o 17:55
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień