Biedny jest ten nasz ziomek spod Torunia, czyli Jan Krzysztof Ardanowski, minister od rolnictwa. Będąc w opozycji tyle miał gotowych recept, takim wydawał bratem-łatą rolników. A tu niektórzy z nich zaostrzają protest i blokują drogi. Choćby tę między Toruniem a Brodnicą w tym tygodniu. Zero zrozumienia i wdzięczności.
A propos - kiedyś ś.p. Andrzej Lepper miał zapytać amerykańskich farmerów, czemu, w ramach protestów, nie blokują dróg. Usłyszał, że dlatego, iż wtedy policja by ich po prostu zastrzeliła za stwarzanie zagrożenia. No, i kto tu ma większą demokrację?
Ja cię nie mogę! Jeszcze tydzień temu niektórzy nadziwić się nie mogli, iż sam prezes Kaczyński zainteresował się sytuacją toruńskiego Metronu. Bo taki niby oderwany od rzeczywistości gospodarczej. A tu okazało się, że negocjował budowę drapaczy chmur w samiuśkim centrum Warszawy. Co więc za problem, by i nad losem firemki z ulicy Targowej się pochylić?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień