Niebezpieczna kumulacja. Komentarz Arkadiusza Krystka

Czytaj dalej
Fot. Adam Guz
Arkadiusz Krystek

Niebezpieczna kumulacja. Komentarz Arkadiusza Krystka

Arkadiusz Krystek

Kampania wyborcza zaczyna się następnego dnia po wyborach. Jest się do czego szykować. W 2023 roku dojdzie do sytuacji, której w III Rzeczypospolitej nie było - wybory samorządowe zbiegną się z elekcją do Sejmu i Senatu.

Dokonane w tym roku wydłużenie (z 4 do 5 lat) kadencji władz samorządowych można uznać za rekompensatę za ograniczenie do dwóch kadencji rządów prezydentów miast, burmistrzów i wójtów.

A może o to chodziło, by wybory samorządowe i parlamentarne spotkały się tej samej jesieni, a może i tej samej niedzieli? Już w tym roku rząd ingerował w wybory samorządowe, obiecując, że pieniądze da tym gminom i miastom, w których wygrają „rządowi” kandydaci. Wyborcza kumulacja 2023 roku może tylko pogłębiać ten proces.

Pięć lat minie jak z bicza strzelił. I już przyszłoroczne wybory parlamentarne mogą przesądzić los samorządu. Wiele zależy od tego, komu bicz damy.

Arkadiusz Krystek

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.