![Joanna Fabicka: - Jestem zwierzęciem stadnym, kiedy piszę, zakopuję się w swojej norze, ale później lgnę do ludzi.](https://d-pt.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/7b/0a/5b353d211952e_o,size,1088x550,crop,0.0000x0.0000x1.0000x1.0000,opt,w,q,71,h,819dac.jpg)
- Buntuję się przeciwko przymusowi bycia pajacem w nieustającym kołowrotku rozrywki - mówi pisarka Joanna Fabicka, której książki cieszą się niesłabnącą popularnością wśród dzieci i dorosłych.
- Moja znajoma twierdzi, że empatii nauczyła trójkę swoich dzieci na pani książkach, a siebie wzmacniała psychicznie czytając pani lektury dla dorosłych. Jak pani łączy pisanie dla młodego i dorosłego czytelnika? Przecież to dwa różne światy?
- Różne, ale nierozerwalnie ze sobą powiązane, przenikające się, karmiące się nawzajem. Uważam, że z pisarzem jest trochę tak jak z kucharzem - powinien umieć przyrządzić wszystko, choćby chciał specjalizować się tylko w jajecznicy ze szczypiorkiem. Gdybym jednak poważnie miała zastanowić się nad tym, jaka jest moja specjalizacja, to postawiłabym na uczucia, z których empatia jest tym kluczowym. Żałuję, że nie ma takiego przedmiotu w szkole na wszystkich kolejnych szczeblach edukacji.
O wartości przyjaźni i o tym, co jest najtrudniejsze w pisaniu dla dzieci i młodzieży - w dalszej części artykułu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień