Nie ma winnych śmierci 23 górników w kopalni Halemba

Czytaj dalej
Fot. Arkadiusz Gola/Polska Press
Teresa Semik

Nie ma winnych śmierci 23 górników w kopalni Halemba

Teresa Semik

10 lat temu zginęło 23 górników. Wczoraj Sąd Apelacyjny w Katowicach uchylił wyrok skazujący kierownictwo kopalni za tę katastrofę

To była jedna z największych katastrof w górnictwie w powojennej Polsce. 21 listopada 2006 r. o godz. 16.30 w kopalni Halemba w Rudzie Śląskiej, na głębokości 1030 m doszło do wybuchu metanu, który następnie zainicjował eksplozję pyłu węglowego. 23 górników było bez szans na przeżycie. Wyrobisko zamieniło się w kulę ognia.

Choć od tej katastrofy mija dziesięć lat, nadal nie wiemy, czy z prawnego punktu widzenia zawinił człowiek, czy może natura, bo doszło do samoczynnego zapalenia się metanu na skutek iskrzenia skał.

Fundamentalnym pytaniem jest, co zainicjowało wybuch lub kto za niego odpowiada. Trwający sześć lat proces przed Sądem Okręgowym w Gliwicach, zdaniem Sądu Apelacyjnego w Katowicach, nie przyniósł odpowiedzi. Dlatego sprawa wraca do ponownego rozpoznania.

Jednak wyrok został uchylony tylko wobec trzech głównych oskarżonych: byłego dyrektora kopalni Halemba Kazimierza D., jego zastępcy ds. technicznych Jana J. oraz głównego inżyniera wentylacji Marka Z. Sąd Apelacyjny nie przesądził o ich winie, bo to zbadać muszą teraz biegli, ale sporo uwagi poświęcił obowiązkom kierownictwa każdego zakładu tworzenia załogom bezpiecznych warunków pracy. W górnictwie zaś oczekiwana jest od nich szczególna staranność.

Ogłoszenie wyroku w sprawie wybuchu pyłu węglowego w kopalni Halemba w 2006 roku.
Arkadiusz Gola/Polska Press Ogłoszenie wyroku w sprawie wybuchu pyłu węglowego w kopalni Halemba w 2006 roku.

- Zrozumiała jest maksymalizacja zysków przy minimalizacji kosztów, ale nie może to dominować nad bezpieczeństwa pracy górników - uzasadniał sędzia Mirosław Ziaja.

W tym procesie prokuratura postawiła zarzuty w sumie 27 osobom odpowiedzialnym za pracę górników przy ścianie, gdzie doszło do wybuchu metanu. Sąd uniewinnił dwie osoby. Poza trzema oskarżonymi wyroki pozostałych są prawomocne. Ich przewinienia były mniejsze. Kluczowy zarzut to ten, że nie wyprowadzili załogi z miejsca zagrożonego wybuchem metanu, gdy systematycznie wzrastało stężenie tego gazu, na co wskazywały metanomierze. Dane z tych urządzeń ignorowano, a nawet fałszowano.

Teresa Semik

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.