Nie ma pieniędzy dla wykluczonych opiekunów

Czytaj dalej
Fot. Bartek Syta
Jolanta Zielazna

Nie ma pieniędzy dla wykluczonych opiekunów

Jolanta Zielazna

Dwa wyroki Trybunału Konstytucyjnego, dotyczące opiekunów osób niepełnosprawnych, ciągle czekają na realizację. W tym roku nie ma na co liczyć.

Oba orzeczenia zapadły pod koniec 2014 roku.

Za jedno z nich wziął się Senat. Senacka komisja ustawodawcza przygotowała projekt ustawy. Zgodnie z nim w rodzinie, w której jest więcej niż jedno niepełnosprawne dziecko wymagające wszechstronnej opieki, oboje rodzice - o ile zrezygnowali z pracy, by się nimi opiekować - powinni mieć prawo do świadczenia pielęgnacyjnego. Teraz przepisy na to nie pozwalają. Może być wypłacane tylko jedno świadczenie bez względu na to, iloma osobami trzeba się opiekować.

Przedstawicielka resortu rodziny i pracy poparła zmiany zaproponowane przez senatorów, ale nie robiła złudzeń co do możliwości ich realizacji. Kosztowałyby w tym roku około 29 mln zł, a na to w budżecie pieniędzy nie ma - powiedziała senatorom wiceminister Elż-bieta Bojanowska.

Rodzice niepełnosprawnych dzieci dopominają się też o udział w pracach nad tworzeniem nowego, kompleksowego systemu wsparcia dla osób niepełnosprawnych i ich opiekunów. Nie są informowani o rozważanych rozwiązaniach.

Tymczasem opiekunowie niepełnosprawnych dorosłych rozpaczliwie walczą o realizację wcześniejszego wyroku TK, z października 2014. Trybunał wówczas stwierdził, że nie jest zgodne z konstytucją zróżnicowanie wysokości świadczenia dla opiekunów tylko z powodu wieku, w którym niepełno-sprawność powstała.

Opiekunowie dorosłych (nazwali się „Wykluczeni opiekunowie”) dopominają się o wypłatę świadczenia w takiej samej wysokości, w jakiej dostają rodzice. Ci pierwsi od lat mają 520 zł, rodzice dostają 1300 zł.

W ubiegłym tygodniu Wykluczeni napisali list do prezydenta Andrzeja Dudy. Przypomnieli jego słowa z kampanii wyborczej, kiedy napisał do opiekunów, że „świadczenia dla wszystkich opiekunów muszą być równe. W państwie prawa nie można dzielić opiekunów osób niepełnosprawnych”.

Napisali też do premier Beaty Szydło i minister Elżbiety Rafalskiej, szefowej resortu pracy, o realizację orzeczenia TK z października 2014.

Przypomnijmy, że rząd PO-PSL przygotował projekt ustawy, który realizowałby wspomniane orzeczenie. Przewidywał on, że świadczenie za opiekę nad dzieckiem wynosiłoby 1300 zł, a po ukończeniu 18 lat spadałoby do 800 zł.

Wszystkich miało obowiązywać kryterium dochodowe - 1000 zł netto. To oprotestowali rodzice.

W projekcie były też zapisy, że w razie śmierci podopiecznego opiekun ma prawo do zasiłku dla bezrobotnych - teraz zostaje z niczym. Wyrównanie do wysokości świadczenia miały też otrzymać matki emerytki, które z powodu opieki nad dzieckiem dostają emeryturę niższą od najniższej gwarantowanej. Prace jednak trwały długo i poprzedni rząd nie skierował projektu do Sejmu.

Jolanta Zielazna

Emerytury, renty, problemy osób z niepełnosprawnościami - to moja zawodowa codzienność od wielu, wielu lat. Ale pokazuję też ciekawych, aktywnych seniorów, od których niejeden młody może uczyć się, jak zachować pogodę ducha. Interesuje mnie historia Bydgoszczy i okolic, szczególnie okres 20-lecia międzywojennego. Losy niektórych jej mieszkańców bywają niesamowite. Trafiają mi się czasami takie perełki.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.