Nie chcesz rozwodu? To nie dawaj pod choinkę zegarka

Czytaj dalej
Fot. Szymon Starnawski
Małgorzata Stempinska

Nie chcesz rozwodu? To nie dawaj pod choinkę zegarka

Małgorzata Stempinska

Z listy gwiazdkowych podarunków najlepiej wykreślić: buty, noże, perły, rękawiczki oraz portfel, jeśli nie włożymy do niego choć grosza.

Co roku wielu z nas ma dylemat, co pod choinkę podarować swoim bliskim. Podpowiadamy, czego na pewno im nie dawać.

Prezentowe przesądy funkcjonują bowiem od lat. - Nie dotyczą one tylko podarunków gwiazdkowych, ale i tych na inne okazje. Jeśli sami się tymi przesądami nie przejmujemy, to dobrze jest ich przestrzegać przy wyborze prezentów, np. dla mam lub babć - podpowiada Hanna Łopatyńska, etnograf z Muzeum Etnograficznego w Toruniu.

Rękawiczki zapowiadają kłótnię

Zatem czego lepiej nie dawać pod choinkę? Do przedmiotów niewskazanych należą perły i chusteczki, bo wróżą obdarowanemu wiele wylanych łez i nieszczęście. Podarowanie bliskiej osobie butów zapowiada jej odejście. Podobnie jest z krucyfiksem. Nawet jeżeli jest to piękne dzieło sztuki, to wręczając je mówimy komuś „krzyż ci na drogę”.

- Podarowanie ukochanemu zegarka wróży podobno koniec miłości, a pusty portfel kłopoty finansowe. Dlatego też należy włożyć do niego monetę. Nóż lub nożyczki mogą rozciąć więzy małżeńskie lub rodzinne, natomiast rękawiczki zapowiadają kłótnię - mówi Hanna Łopatyńska.

Jak dodaje, podobno wszystkie te złe wróżby przestaną być groźne, jeżeli za prezent symbolicznie zapłacimy, np. jednym groszem.

Prezenty wręcza mikołaj albo gwiazdor

Współcześnie w Polsce, w zależności od regionu, wigilijnym darczyńcą jest gwiazdor, święty Mikołaj, aniołek, dzieciątko Jezus, święty Józef, konik szemel. - W regionach etnograficznych wchodzących w skład naszego województwa, na przykład na ziemi chełmińskiej i Pałukach darczyńcą jest gwiazdor. Wyjątek stanowią wschodnie Kujawy. Tam prezenty przynosi święty Mikołaj - mówi Hanna Łopatyńska.

- U nas w domu nastąpił podział ról i obowiązków - śmieje się pani Magdalena z Bydgoszczy. - 6 grudnia prezenty synom przynosi mikołaj. Natomiast 24 grudnia odwiedza je gwiazdor. Oczywiście, mikołaj w butach chowa symboliczne upominki, głównie słodycze i książeczki albo bajki na DVD. Natomiast w Wigilię chłopcy dostają już ubrania i wymarzone zabawki - opowiada nasza Czytelniczka.

Dla dzieci zabawki i słodycze

Ekspert z Muzeum Etnograficznego w Toruniu tłumaczy, że tak jak w całej Polsce, tak i w naszych regionach w rodzinach zamożnych już w XIX wieku obdarowywano dzieci zabawkami i słodyczami.

Na wsi jeszcze w połowie XX wieku upominki miały często charakter symboliczny. Były nimi talerzyki z jabłkami, orzechami, pierniczkami.

Darem były też życzenia, zarówno te składane podczas łamania się opłatkiem, jak i przynoszone przez kolędników:

Na szczęście, na zdrowie

Na to Boże Narodzenie

Żeby się darzyło

W oborze, w komorze

W każdym kątku po dzieciątku

A na polu-dej zboże!

- Pomimo że te dary nie miały materialnego charakteru, przywiązywano do nich wielką wagę, wierząc w ich skuteczność - podsumowuje Hanna Łopatyńska.

Małgorzata Stempinska

W swoich artykułach podejmuję tematykę dotyczącą turystyki, telekomunikacji, rynku pracy oraz gospodarki. Przygotowuję też artykuły do dodatku historycznego "Album bydgoski" oraz do miesięcznika dla prenumeratorów "Pasje". Historia Bydgoszczy mnie fascynuje. Uwielbiam słuchać wspomnień Czytelników - rodowitych bydgoszczan - oraz oglądać zdjęcia z ich domowych albumów. Staram się pomagać Czytelnikom interweniując w ich sprawach. Prywatnie kocham podróże - te bliższe i dalsze. Niestety, na razie ze względu na pandemię koronawirusa tylko palcem po mapie.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.