Nie chce robić na komornika, to robi na czarno. „Sprytny” dłużnik

Czytaj dalej
Fot. Filip Kowalkowski
Agnieszka Domka-Rybka

Nie chce robić na komornika, to robi na czarno. „Sprytny” dłużnik

Agnieszka Domka-Rybka

Z raportu „Moralność finansowa Polaków” wyłania się taki obraz: zarabiamy w szarej strefie, by uniknąć zajęcia pensji. Ale ci, którzy ścigają za długi też nie są święci, bo np. choć nie powinni, budzą nas bladym świtem telefonami.

„Piszcie sobie, co tylko chcecie, ale ja nie będę robił na firmy windykacyjne i komorników. Jeszcze mi Bóg rozumu nie odebrał” - taki komentarz znaleźliśmy na forum Strefy Biznesu pod artykułem na temat egzekucji długów.

Być winnym pieniądze. Kiedyś to był wstyd, ale dziś nie jest

Robert Damski, komornik przy Sądzie Rejonowym w Lipnie powiedział nam kiedyś, że takie sytuacje wcale nie należą do rzadkości: - Dostałem sygnał, że dłużnik pracuje na czarno, więc go zapytałem czy nie zapłaci choć symbolicznej sumy na zaległe alimenty. Usłyszałem wtedy od niego, że nie zamierza „dorabiać” komornika. Kontynuowałem: „Ale pan nigdy nic nie zapłacił”, na co padła radosna odpowiedź: „Bo ja jestem bardzo sprytny - wspomina Damski.

Częścią moralności finansowej Polaków jest przyzwolenie na działania niezgodne  z prawem lub naruszające standardy etyczne. Więcej o tym zjawisku w dalszej części artykułu.

Pozostało jeszcze 68% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Agnieszka Domka-Rybka

Gdybym nie była tu, gdzie jestem, może prowadziłabym jakąś dużą firmę. Bo w tematyce biznesowej czuję się jak "ryba w wodzie" (i nie ma to żadnego związku z drugim członem mojego nazwiska). Większość moich artykułów dotyczy gospodarki. Choć nieraz, by się "zresetować", sięgam także po tematy społeczne. Od kilku lat prowadzę portal strefabiznesu.pomorska.pl, który jest mi bardzo bliski. Zżyłam się z nim i podglądam go nawet na urlopie - z tęsknoty.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.