Wczoraj prokurator Michał Goldyszewicz skierował wniosek do sądu o tymczasowy areszt dla 18-latka, który napadł na agencję PKO BP w Płużnicy. Dziś decyzję w tej sprawie ma wydać wąbrzeski sąd.
Mężczyznę, mieszkańca powiatu malborskiego, zatrzymali policjanci. - Wspólnie z funkcjonariuszami wydziału kryminalnego komendy wojewódzkiej pojechaliśmy do miejsca zamieszkania podejrzanego. Zabezpieczyliśmy samochód, którym najprawdopodobniej poruszał się sprawca napadu. Mężczyzna sam zgłosił się na policję w Malborku - informuje st. sierż. Michał Głębocki, oficer prasowy wąbrzeskiej policji.
Przypomnijmy: w poniedziałek, w samo południe do agencji bankowej w Płużnicy wpadł zamaskowany mężczyzna, który przedmiotem przypominającym broń sterroryzował pracownika placówki. Zażądał wydania pieniędzy. A potem z nimi uciekł.
Dlaczego akurat do tej agencji przyjechał 18-latek?
- Adres agencji bankowej wybrał przez internet. Zależało mu żeby była ona oddalona od jego miejsca zamieszkania. Nic nie wskazuje na to żeby miał wspólników - wyjaśnia prokurator Goldyszewicz.
Właścicielem pojazdu, którym do Płużnicy przyjechał sprawca jest jego ojciec. Z agencji bankowej mężczyzna ukarał ok. 10 tys. zł. Pieniądze zakopał na działce. Mężczyzna przyznał się do winy. Za popełniony czyn grozi mu kara więzienia nie mniejsza niż trzy lata.