Największe kolejki po 500 zł były w dużych miastach. Tłok rozładowano sprawnie [zdjęcia]

Czytaj dalej
Fot. Jolanta Zielazna
Gazeta Pomorska

Największe kolejki po 500 zł były w dużych miastach. Tłok rozładowano sprawnie [zdjęcia]

Gazeta Pomorska

Najbardziej niecierpliwi mieszkańcy Włocławka ustawili się w kolejkę już w czwartek o godz. 23. Po to, by złożyć wniosek o 500 zł na dziecko. W piątek rozpoczęło się przyjmowanie wniosków w programie Rodzina 500+.

W piątek rano w Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie we Włocławku były tłumy. Na początku było nerwowo, hałas, zamieszanie, porządku pilnowała ochrona. Koło południa tłok został rozładowany.

Na prima aprilis - ale nie był to żart - rozpoczął się program Rodzina 500+. - Tak naprawdę uwierzę, kiedy zobaczę pieniądze - mówiła pani Monika, która w Bydgoszczy złożyła wniosek o pieniądze na trójkę dzieci. - Mamy niskie dochody, więc powinnam dostać.

W dobrych nastrojach

W grudziądzkim MOPR pierwsi zainteresowani złożeniem wniosku o przyznanie świadczeń "500 plus" pojawili się w piątek przed godziną 7. Choć ludzi było bardzo dużo, nie tworzyły się długie kolejki. A stało się tak dzięki temu, że do przy obsłudze mieszkańców składających formularze pracowało aż 20 urzędników.

- Większość wniosków jest niestety niekompletna - mówi Monika Łagoda, zastępca dyrektora MOPR-u w Grudziądzu. - Dlatego apelujemy, by przyjść z wypełnioną już choćby częścią dotyczącą danych osobowych i adresowych: pesele, imiona i nazwiska dzieci, adresy. Weryfikacja potrwa znacznie krócej, niż uzupełnianie ich, a to przełoży się na szybszą obsługę.

W piątek w grudziądzkim MOPR złożono 825 formularzy. 164 drogą elektroniczną.

W południe w Świeciu pracownicy przyjęli 500 wniosków. - Przebiega to bardzo spokojnie, nie ma kolejek, żadnych napięć - mówiła Maria Eichler, kierownik Referatu Polityki Społecznej w Urzędzie Miejskim w Świeciu. - Przed chwilą przy okienku były dwie osoby, a po drugiej stronie trzech urzędników.

Wczoraj rano przed chojnickim MOPS z wnioskiem o 500 zł na dziecko ustawiło się kilkadziesiąt osób. Ruch był duży, ale nikt nie narzekał, wszyscy byli raczej w dobrych nastrojach. - Wypełnienie wniosków nie jest trudne - mówiła pani Magdalena. - Nie miałam z tym problemów. Trzeba właściwie wpisać tylko pesele. Jak się ma świadczenie rodzinne, to już w ogóle nie ma kłopotu.
W inowrocławskim MOPS czynnych było pięć stanowisk, przy których przyjmowano wnioski. Kolejka stała od godz. siódmej. Jadwiga Kalinowska, dyrektor ośrodka zapewnia, że w razie, gdyby zaczęły tworzyć się kolejki uruchomić kolejne stanowiska.


Pietraszkiewicz: 500+ zachęci do szerszego korzystania z usług bankowych

źródło: AIP/Agencja Informacyjna Polskapresse

Lepiej niż po rodzinne

- Byłyśmy przygotowane na tłum, przyszłyśmy nawet wcześniej do pracy, ale nic takiego się nie wydarzyło - informuje Anna Jarosz ze żnińskiego ośrodka pomocy społecznej. O godz. 10, przed pokojami nr 1 i 2, w których wnioski są wydawane i przyjmowane, stały dwie panie. Na pierwszym piętrze pod okiem pracownic, wniosek wypełniała jedna z mieszkanek gminy.

W Bydgoszczy pierwszy wniosek złożyli w urzędzie Patrycja i Rafał Czerwińscy - rodziców bydgoskich czworaczków. O godz. 11 budynkiem D bydgoskiego Urzędu Miasta, gdzie przyjmowano wnioski, wiła się kolejka, ale znacznie krótsza niż dwie godziny wcześniej. Pierwsi zainteresowani pojawili się o godz. 7.
Wnioski przyjmowało 10 pracowników, na miejscu je sprawdzali, ewentualnie pomagali uzupełnić. A nawet wypełnić, bo jak informowała nas Regina Politowicz, dyrektor Wydziału Zdrowia, Świadczeń i Polityki Społecznej, część osób przyszła z niewypełnionymi drukami.

Wszystko szło jednak sprawnie, nie było narzekania, mimo że kobiety stały około półtorej godziny, a nawet dłużej. - Jest dużo lepiej, niż kiedy przychodzimy z wnioskami po zasiłki rodzinne - mówi Elżbieta. - Wtedy odbierają je tylko 2-3 osoby i trwa to strasznie długo.
Wczoraj do godz. 15 złożono około 1000 wniosków, z czego blisko 500- drogą elektroniczną. Po południu, w godz. 16-19 wnioski przyjmowano w szkołach

Wszyscy życzyli sobie tylko, by równie sprawnie szło później przyznanie pieniędzy i ich przelanie na konto. Niestety, z tym mogą być problemy.

Przed południem do Wydziału Polityki Społecznej w urzędzie wojewódzkim spływały informacje uspokajające: wszystkie gminy były wpięte do systemów dziedzinowych, Emp@tia działała
Po południu dostaliśmy sygnał od mieszkanki Bydgoszczy, że nie może złożyć wniosku drogą elektroniczną (bank). Komunikat głosił, że Bydgoszcz nie została dołączona do centralnego systemu Emp@tia.

- System prawdopodobnie nie dał rady - stwierdziła dyrektor Politowicz, kiedy powiadomiliśmy ją o problemie. - To system rządowy, nic tu nie możemy zrobić. Jednak prawie 500 wniosków droga elektroniczną wpłynęło.
Dyrektor nie ukrywała, że pracownicy, którzy już w piątek chcieli weryfikować wnioski mieli problemy z Emp@tią. Próby łączenia się z urzędem skarbowym, ZUS, bazą PESEL kończyły się komunikatami "błąd". - Tak było w piątek, nie wiem, jak będzie w sobote czy poniedziałek - mówi dyrektor Politowicz. - Zdecydowałam, że na razie będziemy pisemnie występować o informacje, bo inaczej w ogóle nie moglibyśmy działać.

Spokojnie w powiecie

Około 8 rano odwiedziliśmy Biuro Obsługi Interesanta w Urzędzie Gminy w Aleksandrowie Kujawskim. Od rana pojawiło się kilkanaście osób. Do godz. 13.30 przybyło około 100 wniosków. W gminie jest około 2400 dzieci, które kwalifikują się do programu Rodzina 500 Plus.

Nie było też tłoku w Bądkowie, gdzie wnioski składano w Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej. Do godz. 13 złożono ich około 30.

W Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej w Raciążku dwie pracownice obsługiwały osoby przynoszące wypełnione wnioski. Pierwszy złożono przed godz. 8. Punkt był czynny do godz. 14, godzinę wcześniej było tam około 40 wniosków, głównie od osób, które nie są podopiecznymi ośrodka. Tu sygnalizowano nam problemy z elektronicznymi systemami przyjmowania wniosków. Nie działały.

W Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej w Wagańcu naliczono do godz.13 raptem 20 osób.

Wybrali drogę on line

Od samego rana w oddziale MOPR na ul. Batorego w Toruniu oraz w Punkcie Informacyjnym w UMT na ul. Grudziądzkiej w kolejce stało dużo ludzi, wielu z dziećmi. Zdarzało się, że maluchy gubiły się w tłumie i szukały rodziców.
Część toruńskich rodziców, która ma dzieci w wieku szkolnym bardzo chwali sobie możliwość złożenia wniosków w podstawówkach, do których uczęszczają ich dzieci. - Możliwość złożenia wniosku w szkole bardzo ułatwiła nam sprawę dodaje pani Katarzyna z Torunia.
Wczoraj do godz. 11 w Toruniu ponad 650 wniosków złożono drogą elektroniczną.

Infolinia w sobotę i niedzielę

Kto ma wątpliwości dotyczące programu Rodzina 500+ może nawet dziś i jutro zadzwonić na infolinię w urzędzie wojewódzkim. Pod numerem 0 800 500 112 w godz. 8-14 będą dyżurować pracownicy Wydziału Polityki Społecznej.

Gazeta Pomorska

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.